jachty motorowe playboat
51
www.wiatr.pl
przed słońcem. Półpokłady są dość wąskie,
ale mamy solidne relingi wokół łodzi oraz
w dachu nadbudówki. Prawy pokład jest
nieco szerszy – tędy najłatwiej dostaniemy
się do części dziobowej.
Do jasnego i przestronnego salonu prowadzą
przesuwne drzwi. Po prawej stronie stanowi-
sko sternika oraz kambuz z lodówką, zlewem
i kuchenką. Po lewej – dwie dwuosobowe ka-
napy ze składanym stołem. Przednia sofa ma
przekładane oparcie. Stół i siedziska w salo-
nie możemy przekształcić w dodatkowe dwu-
osobowe łóżko. W dachu mamy duże okno
i ogromny szyberdach. Można też zamówić
otwierany dach z tkaniny – otworzy się aż do
drzwi wejściowych.
Do części mieszkalnej prowadzą prze-
suwane przyciemnione drzwi. Mamy tam
duże podwójne łóżko w dziobie oraz mniej-
szą koję na lewej burcie (w salonie i kabinie
może łącznie nocować pięć osób). Pomiesz-
czenie nie jest duże, ale wygodne i staran-
nie wykończone. Naturalne światło dociera
przez boczne okna oraz przez otwierany
świetlik w dachu. Łazienka z umywalką,
prysznicem i morską toaletą znajduje się
na prawo od zejściówki. Poza tym na łodzi
jest dużo przestronnych bakist i schowków
(w samym kokpicie mamy aż siedem du-
żych bakist).
Test zorganizowano wieczorem. Dzień
był piękny, słoneczny, a temperatura prze-
kraczała 25 stopni Celsjusza. Wiedzieli-
śmy, że morze jest wzburzone, ale nie są-
dziliśmy, że fale są aż tak duże. Podczas
testu na pokładzie były cztery osoby. Łódź
miała na rufie najnowszy silnik Mercury
300XL Verado. Naszym sternikiem był
Marcin Zieliński, aktualny motorowodny
mistrz Europy w klasie O-700. Byliśmy
gotowi... To znaczy myśleliśmy, że jeste-
śmy. Gdy Marcin docisnął manetkę, spo-
strzegliśmy, że fale są znacznie wyższe, niż
sądziliśmy. Po łagodnym przeskoku przez
pierwszą, złapaliśmy kolejną – woda wzbi-
ła się w powietrze i wpadła do salonu przez
otwarty szyberdach. Kto zapomniał za-
mknąć? Później staraliśmy się wykonać po-
miary prędkości i zużycia paliwa przy róż-
nych obrotach, ale wysokie i bardzo krótkie
fale utrudniały robotę. Mogliśmy wykonać
wszystkie pomiary do prędkości 26 węzłów
(obroty: 5000 rpm). Największa prędkość,
jaką osiągnąłem: 36 węzłów. Musiałem
jednak skupić się na łagodnym prowadze-
niu łodzi, a nie na odczytywaniu danych
ze wskaźników. Wypadek z falą wpadającą
przez dach już się nie powtórzył – to jasne,
że popełniliśmy błąd w prowadzeniu.
Jacht jest bardzo bezpieczny i prowadzi
się go doskonale. Widoczność ze stanowi-
ska sternika: bardzo dobra we wszystkich
kierunkach, nawet przy ostrych zwrotach.
Fotel sternika: wygodny i łatwy do usta-
wienia. Próbowałem prowadzić łódź na
stojąco i siedząc – w obu pozycjach czułem
się komfortowo. Podczas ostrych skrętów
na falach śruba pozostaje w wodzie, nie
kawituje. Nie mogłem jedynie sprawdzić
przyspieszenia, ale uwierzcie na słowo –
łódź wchodzi w ślizg niemal natychmiast.
Parker 790 Explorer to jacht, który uszczę-
śliwi każdego motorowodniaka. Szukasz do-
brej zabawy i adrenaliny – kadłub gwarantuje
prędkość i dynamikę. Potrzebujesz przestrze-
ni na rodziną wyprawę – oto przestronna ka-
bina. Lubisz klasyczne linie – proszę bardzo,
wystarczy zerknąć na tę łódź, by nacieszyć
oczy. A najważniejsze jest to, że nowy jacht
gwarantuje przyjemne prowadzenie. Parker
790 Explorer stał się jedną z najchętniej kupo-
wanych łodzi w Australii. Stocznia zbudowa-
ła już ponad 50 sztuk – większość trafiła wła-
śnie do tego odległego kraju. Nawet szefowie
firmy nie spodziewali się tak dużego sukcesu,
tak daleko od domu. Zamówienia składane
dziś, realizowane będą na sezon 2020. War-
to się jednak pospieszyć, bo zainteresowanie
jest naprawdę spore.
Arek Rejs
PARKER 790 EXPLORER
Długość
8,44 m
Szerokość
2,87 m
Waga (bez silnika)
2450 kg
Zanurzenie (bez silnika)
0,45 m
Zbiornik paliwa
230 l
Zbiornik wody
100 l
Załoga
8/10
Kategoria CE
B/C
Moc silnika
do 300 KM
Cena bez silnika
od 44 573 euro
Maksymalna prędkość podczas testu: 36 węzłów.
Fot. Arek Rejs
Chwilo trwaj, czyli wino i krewetki na rufowej platformie.
Fot. Salty Dingo