Październik - Listopad 2019

**W numerze:** **MICHAŁ WESELAK** Czwarty Polak w Mini Transat **SARDYNIA I KORSYKA** Czarterowy raj **ZALEW KUROŃSKI** Mieczówką przez litewskie wody **TARGOWA JESIEŃ** Warszawa, Łódź, Amsterdam i Berlin **SZYMON KUCZYŃSKI** Gasnąca nadzieja na projekt w klasie Mini **PRZYSPIESZENIE W KLASIE IMOCA** Latające maszyny i oceaniczne wyzwania

52

październik – listopad 2019

trakcyjny wygląd, niskie zużycie

paliwa, emisja spalin w ryzach

wyśrubowanych norm, prosta

i niedroga eksploatacja, nowoczesne roz-

wiązania elektroniczne i świetne osiągi –

czy uwierzycie, że piszemy w ten sposób

o silnikach dwusuwowych? Świat śmier-

dzących i brudnych kopciuchów wymarł,

ale technologia dwusuwowa ma się świet-

nie i z powodzeniem konkuruje na rynku.

Liderem w tym segmencie motorów za-

burtowych jest marka Evinrude oferująca

nowoczesne modele Evinrude E-TEC –

G2. Czy te napędy sprawdzą się wszędzie

i w każdych warunkach? Oczywiście, wy-

starczy wspomnieć, że silniki Evinrude są

jedynymi jednostkami dwusuwowymi do-

puszczonymi do użytkowania na Jeziorze

Bodeńskim leżącym w Alpach, na pograni-

czu Niemiec, Austrii i Szwajcarii.

Silniki E-TEC G2 (o mocach od 115 KM do

300 KM) mają wiele innowacyjnych rozwią-

zań. Inteligentny system trymu. Zintegrowane

dynamiczne wspomaganie układu sterowania.

Funkcję winteryzacji, czyli automatyczne

przygotowywanie do użytku w warunkach

zimowych.  Poza tym te napędy są proste

w obsłudze, nawet dla początkujących mo-

torowodniaków. Nie wymagają docierania.

Wszystkie kable wychodzące z silnika prze-

biegają wewnątrz jednej obudowy (porządek

na rufie). A dzięki wymiennym bocznym pa-

nelom możemy dopasować kolor napędu do

naszej łodzi.

Silniki zaburtowe produkowane w techno-

logii dwusuwowej oferują duży moment ob-

rotowy i dużą moc. Przez lata rozwijano ten

segment rynku. Aż w końcu, pod naciskiem

decydentów wprowadzających nowe przepi-

sy o emisji spalin, pojawiły się jednostki czte-

rosuwowe. Stały się tak popularne, że wielu

z nas zapomniało o tradycyjnych sprawdzo-

nych rozwiązaniach. Nie zapomnieli właści-

ciele marki Evinrude, którzy rozwinęli tech-

nologię dwusuwową w taki sposób, że dziś

ich silniki mogą z powodzeniem konkurować

z czterosuwową konkurencją.

Wszystko się zaczęło w połowie lat 90.

Pracowano wtedy nad systemem wtrysku

bezpośredniego w jednostkach dwusuwowych.

Chodziło o to, by tradycyjne konstrukcje nie

wypadły z gry, aby mogły spełniać coraz

bardziej rygorystyczne normy emisji spa-

lin. Prace kontynuowano także po przeję-

Dwa razy 300 KM, czyli najmocniejszy zestaw dwusuwowych silników Evinrude.

Fot. Eros Maggi

ciu marki przez koncern Bombardier, który

jednostki dwusuwowe wykorzystuje także

w swoich skuterach śnieżnych (najlepsze

rozwiązanie do tych pojazdów).

Niemal co sezon konstruktorzy starali się

wprowadzać modyfikacje i udoskonalenia,

poprawiając wydajność, czystość i spraw-

ność silników. Dziś w linii dwusuwowych

jednostek Evinrude produkowanych przez

koncern Bombardier mamy silniki o mo-

cach od 25 KM do 300 KM.

W silnikach czterosuwowych obserwuje-

my modę na gigantomanię. Po jednostkach

300-konnych pojawiły się motory 350-kon-

ne, a nawet 400-konne. Ale przecież w re-

kreacji i zabawie na wodzie najważniejsze

cechy silników to moment napędowy

i przyspieszenie. Aby uzyskać odpowied-

nie przyspieszenie w silniku dwusuwo-

wym, nie trzeba powiększać jego pojem-

ności. Ani też stosować skomplikowanych

zabiegów technicznych. Tu wszystko jest

prostsze – silnik ciągnie od razu, czyli „od

dołu”, a narciarz wodny i wakeboardzista

natychmiast sprawnie wychodzą z wody.

Moment napędowy w tych jednostkach jest

około 35 proc. wyższy, niż w konstrukcjach

czterosuwowych. Z kolei duża moc silni-

ków czterosuwowych odpowiada w głów-

nej mierze za maksymalną prędkość koń-

cową. Warto też dodać, że silniki Evinrude

mają aż o 15 proc. niższe spalanie od kon-

kurencyjnych jednostek czterosuwowych,

a emisja spalin jest niższa aż o 75 proc.

Zaletą silników dwusuwowych jest także

prosta i niedroga eksploatacja. Pierwszy

przegląd należy wykonać dopiero po 300

godzinach pracy, a w niektórych przypad-

kach nawet po 500 godzinach. W tym cza-

sie jedynie dolewamy paliwo i sprawdzamy

olej. A jeśli nadchodzi zimowa przerwa

w eksploatacji napędu, samodzielnie wy-

konujemy tzw. procedurę zimowania. Po

kilkunastu minutach silnik jest zabezpie-

czony i można go odstawić na pół roku do

hangaru. Przed kolejnym sezonem jedynie

ładujemy akumulator, dolewamy paliwo

i w drogę.

Silniki Evinrude to także nowoczesny

intuicyjny system iDock, czyli cumowanie

przy pomocy wygodnego joysticka. Dzięki

temu rozwiązaniu, kierujący ma pełną kon-

trolę podczas manewrów – system zapew-

nia bezpieczeństwo i wygodę.

Polskim dystrybutorem silników Evinrude

jest firm Taurus Sea Power. Więcej informa-

cji na stronie www.brp-world.com.

Silniki Evinrude. Dla kogo nowoczesne

napędy dwusuwowe z wtryskiem?

Dzięki wymiennym bocznym panelom możemy dopasować kolor silnika do naszej łodzi.

Fot. Evinrude

Made with Publuu - flipbook maker