morze poradnik czarterowy
28
październik – listopad 2019
plażę Palombaggia (postój tylko przy dobrej
pogodzie, bo kotwicowisko jest otwarte na
południe i wschód). Rano rezygnujemy z dal-
szej żeglugi na północ, gdyż przez telefon
dowiadujemy się, że kolejny port (Marina So-
lenzara, postój za 45 euro) jest w tych dniach
całkowicie zapełniony i nie przyjmuje rezer-
wacji. Obieramy więc kurs na południe i póź-
niej na zachód – kierunek Bonifacio.
Delfinarium tuż za burtą jachtu
Niezwykłe morskie ssaki, przyjazne i cie-
kawskie, spotykamy na tutejszych wodach
bardzo często. Pojawiają się za burtą nie
wiadomo skąd i towarzyszą nam, jak by
się chciały pobawić z łódką lub wskazać
jej drogę. Wynurzają grzbietowe płetwy,
płynąc swoim stylem tuż pod powierzchnią
morza. Niekiedy wyskakują z wody. Innym
razem obracają się na grzbiet i ocierają się
o podwodną część kadłuba. Co ciekawe,
niektóre osobniki zapuszczają się nawet
na krańce szerokich, głębokich i gwar-
nych zatok (na przykład do Golfe de Sant’
Amanza). Ponoć całe Szmaragdowe Wy-
brzeże, a szczególnie Zatoka Aranci leżąca
w pobliżu miasta Olbia, to najważniejsze
żerowiska delfinów w tej części Morza
Śródziemnego.
Bonifacio! Twierdza,
którą trzeba zdobyć
Płynąc na południe wzdłuż wschodnich
brzegów Korsyki, omijamy prawą burtą
wysepki Cavallo i Lavezzi. Można skrócić
drogę, wybierając szlak prowadzący blisko
brzegu, ale trzeba być przygotowanym na
slalom gigant między płyciznami, skali-
stymi wysepkami i kamieniami złowrogo
wystającymi z wody. Na wyspie Lavezzi
polecamy dwa kotwicowiska – na wschod-
nim brzegu Cala di u Grecu oraz na połu-
dniowym krańcu Cala Lazarina (mnóstwo
tu kamieni i płycizn, ale przy dobrej i pew-
nej pogodzie warto zawinąć). Po minięciu
Lavezzi skręcamy na północny zachód
i mamy już prostą drogę do Bonifacio.
Im bliżej portu, tym większy majestat
białych klifów, na których zawieszone jest
miasto. Można odnieść wrażenie, że los bu-
dynków stojących nad samą przepaścią jest
policzony. Bo przecież wiatr i woda wciąż
niszczą skały centymetr po centymetrze.
Wejście do wąskiej zatoki mocno wciśnię-
tej w ląd jest imponujące. Na lewym brzegu
są dwa kotwicowiska. Pierwsze małe i płyt-
kie, drugie większe – stoi tu kilkanaście
jachtów (z rufy należy podać cumy do stalo-
wych ringów wbitych w skały). Do mariny
wpływamy przed godz. 13.00. Nie mamy
rezerwacji, ale bez problemu znajdujemy
miejsce. Postój kosztuje 68 euro. Cena obej-
muje prąd, wodę i toalety (prysznic na że-
tony). Opłacając postój, możemy pozostać
w porcie do godz. 13.00 następnego dnia.
Wysokimi klifami Bonifacio prowadzą długie szlaki spacerowe. Widoki niezwykłe.
Podczas nurkowania najlepiej się sprawdzały maski Easybreath z Decathlonu. Warto zrobić dla nich miejsce w torbie podróżnej.