www.wiatr.pl
które osłoni nas przed słońcem. Flybridge jest
na tyle duży, że bez problemu pomieści nawet
sześć osób.
Zabudowy kokpitu, wnętrza i pokładu dzio-
bowego są takie same, jak w modelu Monaco
110. W kokpicie mamy stół, kanapę oraz skła-
dane i przesuwane łóżko, pod którym ukryte
są przyczepne silniki. Na jachcie rodzinnym
nie mogło też zabraknąć platform kąpielo-
wych oraz bezpiecznego zejścia na ląd przez
boczne drzwiczki w prawej burcie. Do salonu
wchodzimy przez przesuwane drzwi. Z lewej
strony, na lekkim podwyższeniu, zaprojekto-
wano jadalnię z dużym stołem i wygodną ka-
napą. Natomiast po prawej stronie jest kambuz
z dwupalnikową płytą grzewczą i zlewozmy-
wakiem – wszystko ukryte pod unoszonym
blatem. Część kuchenna ma kształt litery L,
której krótsze ramię łączy się z kokpitem.
Dzięki temu, po otwarciu dużego okna, zamie-
nia się w wygodny barek oddzielający kokpit
od kambuza, z dwoma lodówkami wbudowa-
nymi po obu stronach.
W przedniej części salonu jest główne stano-
wisko sterowania z bocznymi drzwiami pozwa-
lającymi wyjść na półpokład. Natomiast w czę-
ści mieszkalnej są dwie dwuosobowe kabiny
ze wspólną toaletą i dużą kabiną prysznicową.
Pomieszczenia są dobrze doświetlone natu-
ralnym światłem wpadającym przez burtowe
okna i długi świetlik w pokładzie dziobowym.
Co ważne, montując górny pokład, nie zrezy-
gnowano z przeszklonego dachu nad salonem
– znajduje się w przedniej części nadbudówki.
Parker Monaco Flybridge był dostępny do
testów podczas targów w Genui, ale niestety
nastąpiło załamanie pogody i wprowadzono
zakaz opuszczania targowej mariny przez
wystawców. Dlatego na kolejne zaproszenie
na pokład musimy poczekać. Spodziewamy
się, że osiągi nowej jednostki będą podobne
do osiągów Monaco 110, który testowali-
śmy latem 2018 roku. Przypomnijmy: nasz
testowy egzemplarz napędzany był dwoma
przyczepnymi silnikami Mercury Verado –
każdy o mocy 300 KM. Na wejście w ślizg
łódź potrzebowała zaledwie 4,5 sekundy, na-
tomiast na osiągnięcie prędkości 30 węzłów
– 14 sekund. Przy obrotach 6300 rpm płynę-
liśmy z maksymalną prędkością 39 węzłów
(podczas testów przeprowadzonych u wy-
brzeży La Rochelle łódź pędziła na płaskiej
wodzie ponad 41 węzłów). Chwilowe zużycie
paliwa wynosiło 226 l/h – to norma dla łodzi
tego typu i tej klasy. Warto zwrócić uwagę, że
Monaco 110 przy maksymalnej prędkości ma
zasięg aż 130 mil morskich (prawie 241 km)
i pokona tę drogę zaledwie w trzy i pół go-
dziny! Wystarczy jednak zwolnić do około
30 węzłów, by spalanie spadło o ponad 100
l/h. Jacht prowadzi się doskonale. Jest cicho,
wygodnie i nie czujemy na pokładzie osią-
ganych prędkości. Podczas testu wszystkie
osoby przebywające na łodzi delektowały się
żeglugą w otwartym salonie. Jestem pewien,
że teraz – jeśli pogoda pozwoli – przeniosą się
na górny pokład.
Arek Rejs
Zasięg z maksymalną prędkością: 130 mil. To się nazywa wolność.
Dziobówka z szerokim łóżkiem…
…i łazienka z przedziałem prysznicowym.
NOWA OFERTA
na sezon 2021
ubezpieczenie czarterów
na wodach śródlądowych RP