Grudzień - Styczeń 2021

**W numerze:** KURS NA NOWY SZTYNORT Cztery pory roku na Mazurach Z GIŻYCKA DO WARSZAWY Raport z rejsu przez Mazury, Pisę i Narew ŻEGLARZA ROKU 2020 MAGAZYNU „WIATR” Ósma edycja plebiscytu „Wiatru” - poznaj nominowanych LEASING JACHTÓW Konsolidacja na rynku i rozwój branży w czasach pandemii PRZYSTANEK ALASKA Jak żeglować na krańcu świata – raport z pokładu „Crystal” DROGA WODNA E70 Nowe inwestycje i remonty na najdłuższym polskim szlaku WYPRAWA ŹRÓDŁA BAŁTYKU Jacht 2020 i silnik Torqeedo na wiślanym szlaku

nie, bo nie zawsze komputerowe obliczenia

i analizy prowadzą do najlepszych wniosków.

Zresztą, te wszystkie symulacje i wykresy nie

bardzo mnie kręcą, wolę to brać „na czuja”.

Analizy komputerowe są ważne, ale później

i tak wszystko musi sprawdzić zawodnik

w akcji na wodzie. Komputer nie zastąpi do-

świadczonego żeglarza, który zwróci uwagę

na dziesiątki elementów: prędkość, wysokość

lotu, kąt nachylenia deski, długość foliowego

masztu – wylicza Przemek.

Pandemia zburzyła w tym roku plan star-

tów i zgrupowań w klasie RS:X, którą zawod-

nicy pożegnają podczas przyszłorocznych

igrzysk w Tokio (Polskę reprezentuje Piotr

Myszka, zawodnikiem rezerwowym jest Ra-

dosław Furmański). Ale paradoksalnie, przez

lockdown nasi deskarze mogli więcej czasu

poświęcić na żeglowanie z foilem i nabiera-

nie umiejętności w nowej konkurencji. By nie

tracić czasu, spotykali się kilka razy w mie-

siącu. Trenowali i organizowali regaty. Covid

zamroził sport, ale nie zatrzymał zawodni-

ków zainteresowanych nową windsurfingo-

wą konkurencją.

Podczas regat w Szwajcarii, które były

zwieńczeniem pandemicznego lata, Przemek

pewnie sięgnął po srebro (Maciek Rutkowski

przegrał brąz o włos – miał tyle samo punk-

tów, co trzeci w klasyfikacji Francuz Pierre

Mortefon). W minionym sezonie „Pont” za-

liczył jeszcze wicemistrzostwo kraju na foilu

oraz brązowy medal mistrzostw Polski w kla-

sie RS:X. Gdy rozmawialiśmy z nim w dru-

giej połowie listopada, był na zgrupowaniu

w Portugalii. Kadrę klasy RS:X przygoto-

wywał do mistrzostw Europy, a z Maćkiem

Rutkowskim testował zestawy nowej olim-

pijskiej klasy IQFoil, która będzie windsur-

fingową konkurencją podczas igrzysk Paryż

2024. – Musimy zachować czujność i ciągle

pracować, bo jak prześpimy choćby kilka

miesięcy, to świat nam odjedzie – mówił.

Czy Przemek Miarczyński mógłby jeszcze

raz powalczyć o igrzyska i pokusić się o pią-

ty start w olimpijskich regatach? – Nie mogę

wykluczyć takiej sytuacji, bo życie jest pełne

niespodzianek. Jednak, po pierwsze, gdyby do-

szło do rozważań o moim kolejnym starcie, to

chciałbym, by ewentualna decyzja zapadła po

konsultacjach w gronie osób ze związkowego

teamu. Po drugie, za dwa lata musiałbym być

najlepszym polskim zawodnikiem żeglującym

na nowej olimpijskiej desce – szczerze mówiąc,

nie sądzę, by było to możliwe. Młodzi z pewno-

ścią mnie dogonią i sprawa się rozwiąże w spo-

sób naturalny. Taki właśnie mam plan.

www.wiatr.pl

…oraz jesienią podczas zagranicznych treningów.

Fot. Patrick Pollak

Listopad 2020. Miarczyński i Rutkowski testują IQFoil.

„Pont” na rodzimych wodach w szczycie sezonu…

FOT. PATRICK POLLAK

FOT. RAFAŁ CZEPUŁKOWSKI

Made with Publuu - flipbook maker