Wrzesień - Październik 2020

**W numerze:** **SAR RATUJE MIENIE ODPŁATNIE** Jak działają nowe przepisy **ŻAGLOWIEC „KAPITAN BORCHARDT”** Pierwsza dekada pod polską banderą **80. ROCZNICA URODZIN BRACI EJSMONTÓW** Marzyciele, uciekinierzy i wolni żeglarze **MIECZÓWKĄ NA MORZE** Jacht 2020 w rejsie wzdłuż polskiego wybrzeża **IZBA POLSKIE JACHTY WKROCZYŁA NA RYNEK TARGÓW** Czy teraz pójdzie za ciosem? **BIAŁE STREFY W POLSKIM ŻEGLARSTWIE** Oswajanie pandemii w sporcie i biznesie **TES 246 VERSUS** Mały cruiser z charakterem

wydarzenia peryskop

ilka zastępów straży pożarnej gasi-

ło jacht motorowy typu houseboat,

który pod koniec sierpnia stanął

w płomieniach przy południowym brzegu

jeziora Kisajno. Załoga podpłynęła do stacji

paliw znajdującej się w główkach Portu Sailor

(popularna przystań i baza czarterowa). Z re-

lacji świadków wynika, że sternik zatankował

paliwo do zewnętrznego plastikowego zbior-

nika znajdującego się na pokładzie, a płomień

pojawił się po chwili w zejściówce – wiele

wskazuje na to, że zajęły się opary. Do zdarze-

nia mogło dojść w wyniku używania w trakcie

tankowania kuchenki gazowej lub w wyniku

pracy gazowej lodówki, która ponoć znajdo-

wała się na wyposażeniu tej jednostki.

Płomień rozprzestrzeniał się błyskawicznie.

Na wysokości zadania stanęła załoga Portu Sa-

ilor – bosman Krzysztof odciągnął łódź możli-

wie najdalej od stacji i zbiorników z paliwami

znajdującymi się w pobliżu. Przycumował ka-

dłub do wąskiego drewnianego pomostu, który

odchodzi w głąb jeziora nieopodal dystrybu-

torów. Zanim spłonęły cumy i łódź ponownie

zaczęła dryfować w kierunku lądu, służby

zyskały czas, by dotrzeć na miejsce zdarzenia

i rozpocząć akcję gaśniczą. Wezwano nie tylko

straż pożarną, ale także załogę Mazurskiego

Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, której

zadaniem miało być odciągnięcie płonącej jed-

nostki od brzegu na bezpieczniejszą odległość.

Publikujemy zdjęcia z wypadku, by prze-

strzec żeglarzy i motorowodniaków przed nie-

rozwagą podczas tankowania. Tym bardziej,

że nie był to pierwszy pożar jachtu na Mazu-

rach w ostatnich sezonach. Na szczęście, na

Kisajnie nikt nie doznał żadnych obrażeń. 

Groźny pożar w Giżycku. Zachowajmy

ostrożność podczas tankowania paliwa

Ogień szybko zajął całą kabinę.

Bosman Portu Sailor odciągnął łódź jak najdalej od stacji paliw.

Fot. Jakub Gil

Z jachtu pozostało niewiele.

Made with Publuu - flipbook maker