Czerwiec - Lipiec 2020

**W numerze:** WSZYSTKO ZA ŻYCIE Niezwykłe losy Ludka Mączki i jachtu „Maria” JACHT FILM W SIECI Filmy żeglarskie w internecie ZALEW WIŚLANY Na wschód od przekopu mierzei ŻEGLARSKI MUNDIAL Walka narodowych teamów w SSL Gold Cup KLASA LASER Nowy sprzęt i nowy podział rynku

31

www.wiatr.pl

ciągnąć jacht na ląd i ponownie straciliśmy

sporo czasu, czekając na części i serwisantów.

Sezon właściwie zbliżał się ku końcowi. We

wrześniu „Maria” ponownie stanęła na wo-

dzie. Przeprowadziliśmy krótkie rejsy testowe

i nawet wzięliśmy udział w regatach oldtime-

rów organizowanych w ramach YKP Szczecin

Cup (Epifanes Trophy).

Jesienią 2019 roku wznowiono prace na lą-

dzie. Dość skomplikowaną operacją okazała

się wymiana dwóch okien z jednej strony ka-

dłuba. Naprawiono ster, który wymagał po-

ważnych zabiegów szkutniczych. Poprawiono

też instalację toalety. Kolejne osoby dołącza-

ły do ekipy i maszoperia „Marii” liczyła już

kilka osób (wszyscy pracowali społecznie).

W czerwcu ponownie postawiono maszty

i łódź była gotowa do żeglugi. – Przed nami

jeszcze jedno pilne zadanie: musimy zamówić

nowe żagle przednie, bo stare sztaksle właści-

wie nie nadają się do użytku. Trzeba też wy-

mienić okna po drugiej stronie kadłuba, gdyż

wcześniej nie pozwolił nam na to koronawirus

– dodaje Paweł Ryżewski.

Dlaczego wszystkim tak bardzo zależy na

utrzymaniu „Marii” w dobrej kondycji? Jacht

nie jest bardzo stary, bo powstał w 1971 roku.

Ze świecą jednak szukać drugiej tak zasłu-

żonej jednostki, mającej na koncie tyle mil

i tyle wielkich rejsów. Dla żeglarzy ze starszego

i średniego pokolenia „Maria” jest jednostką

legendarną. Ale młodzi nie mieli dotąd zbyt

wielu okazji, by ją poznać. Gdy stała na lądzie

i czekała na lepsze czasy, dorosło nowe poko-

lenie wodniaków – dzisiejsi 20-latkowie, a na

nawet 30-latkowie, nie pamiętają ani Ludka, ani

jego wielkich rejsów. Żeglująca „Maria” będzie

więc żywym pomnikiem przybliżającym hi-

storię niezwykłego żeglarza w każdym porcie,

do którego zawinie. Będzie uczestniczyć w rej-

sach, zlotach i regatach – przede wszystkim po

wodach zachodniego Bałtyku, od Szczecina, po

Rugię i Bornholm. Zaistnieje też w wirtualnym

świecie. Ludek zapewne się uśmiecha, spoglą-

dając z góry i widząc, jak spore zainteresowanie

budzi jego łajba w Facebooku, na Instagramie

oraz na dedykowanym kanale na YouTube. Po-

wstała też strona internetowa www.symaria.pl.

Łódź Ludka jest także pomnikiem żeglarskiej

techniki. Konstrukcja pochodzi niemal sprzed

stu lat. Nawiązuje do takich łodzi, jak Colin

Archer, czy Tahiti Ketch. Możemy więc zoba-

czyć, jak się żeglowało w latach 30. ubiegłego

wieku. Bez rolerów, stoperów, wind i z żaglami

stawianymi tradycyjnie, przy maszcie. Na tej

łodzi wszystko trzeba zrobić ręcznie, nie ma

żadnych udogodnień – to po prostu prawdziwy

żeglarski zabytek. Gdy będziecie w Szczecinie,

koniecznie musicie ją zobaczyć – zaparkujcie

przed sklepem Bakista, wpadnijcie na lunch

do znanej tawerny „Pod zardzewiałą kotwicą”,

a później odszukajcie „Marię” przy kei.

Krzysztof Olejnik

Rok 2005. Ludek wznosi toast w otoczeniu przyjaciół: Oli Kocewicz, Wojtka Jacobsona i Mirka Rzechuły.

Dłuto, młotek…

…ściski, pędzel i lakier, czyli członkowie maszoperii w akcji ma pełnych obrotach.

Fot. Paweł Ryżewski

„MARIA”

Budowa

Gdańsk, 1971 rok

Szkielet

dąb

Poszycie

mahoń

Ożaglowanie

kecz markoni

Długość kadłuba

9,80 m

Długość całkowita

11,20 m

Szerokość

3,20 m

Żagle główne

46 m kw.

Silnik

Volvo Penta MD-2 15 KM

Zbiorniki wody

2 x 160 l

Zbiornik paliwa

120 l

Projekt

Wacław Liskiewicz

Made with Publuu - flipbook maker