Czerwiec - Lipiec 2020

**W numerze:** WSZYSTKO ZA ŻYCIE Niezwykłe losy Ludka Mączki i jachtu „Maria” JACHT FILM W SIECI Filmy żeglarskie w internecie ZALEW WIŚLANY Na wschód od przekopu mierzei ŻEGLARSKI MUNDIAL Walka narodowych teamów w SSL Gold Cup KLASA LASER Nowy sprzęt i nowy podział rynku

historia życie i jacht ludomira mączki

32

czerwiec – lipiec – sierpień 2020

udomir Mączka urodził się we Lwo-

wie w 1926 roku. Na początku lat

40. rozpoczął studia na lwowskim

uniwersytecie – wybrał geologię. Później był

żołnierzem Armii Krajowej. Po zakończeniu

II wojny światowej, wraz z wieloma miesz-

kańcami polskich kresów, trafił do Wrocła-

wia. Wznowił studia geologiczne z nadzieją,

że ten kierunek pozwoli mu poznać świat. Co

prawda, myślał już wtedy o oceanach i szkole

morskiej, ale obawiał się, że podczas rekruta-

cji nie przejdzie testów medycznych (w póź-

niejszych latach, wracając wspomnieniami

do tamtych czasów, opowiadał: „Byłem tro-

chę ślepy i trochę zezowaty”).

Po studiach pracował w Państwowym Insty-

tucie Geologicznym. Ponoć za swą pierwszą

wypłatę kupił łódkę. Później zaczął odwiedzać

polskie ośrodki żeglarskie, gdzie pływał i zdo-

bywał kolejne umiejętności. Najpierw Sława

i Jezioro Sławskie. Później Trzebież i Zalew

Szczeciński. Jastarnia i Zatoka Gdańska. Gi-

życko i Niegocin. Tak wkraczał do żeglarskiego

świata, aż wreszcie przeniósł się do Szczecina,

by zakotwiczyć nad jeziorem Dąbie Małe, na

przystani Jacht Klubu AZS, gdzie, jak pisał Jan

W. Zamorski w książce „Z Marią przez życie

i oceany”, spędził najlepsze lata młodości.

Pierwszy rejs bałtycki odbył na jachcie „Orion”

w 1953 roku. Otwartą szalupą przemierzył

szlak ze Szczecina do Gdyni. Z załogą „Zewu

Morza” pożeglował do Narwiku w północnej

Norwegii. Na pokładzie jachtu „Witeź II” osią-

gnął brzegi Islandii. Pływał też na „Krzyżu Po-

łudnia”, „Śmiałym” i „Pianie”.

Na początku lat. 60. wziął udział w geolo-

gicznej wyprawie do Mongolii, gdzie spędził

kilka miesięcy. Po powrocie znalazł zatrudnie-

nie w Stacji Geologii Wybrzeża w Szczecinie

i znów wyruszał w morze, był między inny-

mi w załodze „Śmiałego” podczas jego słyn-

nej wyprawy dookoła Ameryki Południowej

(„Ludek” zaokrętował się w Buenos Aires).

Pod koniec lat. 60. ponownie porwała go

robota lądowa – tym razem wyruszył na

kontrakt geologiczny do Zambii. A ponie-

waż znany był z niezwykle skromnego życia,

potrafił zaoszczędzić pieniądze na zakup

jachtu. Po powrocie, za namową znajomych,

skontaktował się z Jerzym Mańkowskim, ar-

matorem nowego kecza z dębowym szkiele-

tem i mahoniowym poszyciem. Zakochał się

w „Marii” od pierwszego wejrzenia. Po sfina-

lizowaniu transakcji w 1973 roku, wyruszył

w pierwszy rejs – z Gdańska do Świnoujścia.

Ludek miał wtedy 47 lat i właśnie rodził się

na nowo, rozpoczynając najważniejszy roz-

dział w swoim życiu.

Odbył słynny 11-letni rejs dookoła świata

(żeglował od 1973 do 1984 roku). Cały czas

był na pokładzie swej łodzi, zapraszając do

załogi 50 osób z 12 państw. Niektóre odcinki

pokonywał samotnie. Płynął przez Cieśniny

Duńskie, Kanał Angielski, Atlantyk, Kanał

Panamski i Pacyfik. Później krążył wokół

Australii. Przemierzył Ocean Indyjski na za-

chód i na wschód. Szlak jego wokółziemskiej

wyprawy wyraźnie pokazuje, że nie chodziło

mu wyłącznie o opłynięcie świata, ale przede

wszystkim o długą morską włóczęgę. Gdzie

oczy poniosą. Przez Atlantyk wracał na pół-

noc wzdłuż wschodnich brzegów Ameryki

Południowej. A później znów Kanał An-

gielski, Cieśniny Duńskie, aż do Szczecina.

Ludek odwiedził ponad 200 miejsc i prze-

mierzył około 70 tys. mil morskich – był to

jeden z najdłuższych wokółziemskich rejsów.

Na dodatek zorganizowany i zrealizowany

w czasach głębokiej komuny. Gdy Mączka

przemierzał oceany, w Polsce trwała epoka

Gierka. Karol Wojtyła został papieżem i prze-

prowadził się do Rzymu. W Gdańsku rodziła

się „Solidarność”. Przeżyliśmy zamach na

Jana Pawła II, stan wojenny i pacyfikację ko-

palni „Wujek”. Realizowanie żeglarskich ma-

rzeń w takich czasach wymagało niezwykłej

determinacji.

Później Ludek wyruszył na Przejście Północ-

no-Zachodnie. Wraz z Wojtkiem Jacobsonem

i Januszem Kurbielem żeglował jachtem „Vaga-

bond II” (od 1985 do 1988 roku). Było to pierw-

sze przejście Northwest Passage jachtem żaglo-

Marzyciel i włóczęga, czyli

krótka opowieść o rejsie przez życie

Rok 1974. Ludek i Wojtek Jacobson na Atlantyku.

Fot. A. Marczak

Żart kolegów: „Masz jacht, to jesteś milionerem”.

FOT. ZENON DMOCHOWSKI (1973)

Made with Publuu - flipbook maker