Globe 5.80 ma 5,8 metra długości i 2,3 metra
szerokości. Masa jachtu to zaledwie 700 kg.
Konstrukcja jest prosta: drewniany szkielet,
poszycie ze sklejki o grubości 20 mm w części
dennej, o grubości 10 mm na burtach oraz 8
mm na pokładzie. Wszystko to po oblaminowa-
niu stworzy zwartą i sztywną bryłę. W dziobie
i na rufie będą szczelne przegrody. Łódź można
przewozić na przyczepie bez demontażu kila.
W porównaniu z setką, jacht jest dłuższy o 70
cm, szerszy i wyższy o 10 cm, ma także więk-
sze zanurzenie, wyższy maszt i większą po-
wierzchnię żagli. Będzie pokonywać ponad 120
mil na dobę. Nie bez znaczenia jest także szansa
na lepsze skonfigurowanie wnętrza. Na burtach
będą dwie koje, zaplanowano też miejsca na nie-
wielką toaletę oraz stolik nawigacyjny. Wnętrze
pomieści zapasy wody i żywności dla dwóch
osób na 40 dni – to ponad pół tony bagażu.
Na dachu będzie panel solarny zasilający elek-
tronikę i oświetlenie. Kokpit jest głęboki i do-
brze osłonięty (Janusz Maderski zaprojektował
również drugą wersję tej jednostki – do pływań
weekendowych, z podwójną koją dziobową).
Łodzie będą wyposażone w podstawowe
urządzenia: radiopławy EPIRB, odbiorniki
AIS, radia VHF, satelitarne lokalizatory GPS,
kompasy i barometry. Uczestnicy regat będą
mogli zabrać komputery i telefony, ale zabro-
niona będzie komunikacja z lądem. Do nawi-
gacji posłużą sekstanty i papierowe mapy.
Łódź gotowa do żeglugi ma kosztować około
20 tys. euro. Być może byłaby tańsza, gdyby nie
decyzja o monopolizacji dostaw osprzętu i wy-
posażenia. Na przykład wyposażenie nawiga-
cyjne ma zapewniać francuska firma Plastimo.
Polscy żeglarze z pewnością mogliby zdobyć
niezbędne elementy taniej u polskich dystrybu-
torów. Trwają też dyskusje o zasadności używa-
NAJLEPSZE OLEJE
DO JACHTU
LE TONKINOIS
info@letonkinois.pl
www.letonkinois.pl
tel. 796 246 036
nia składanych masztów. – Takie rozwiązanie
ma ewidentne wady – mówi Piotr Czarniecki.
– Kołnierz na profilu musi się poluzować pod
wpływem pracy na fali. Poza tym, swoje zrobi
szkodliwe oceaniczne środowisko. Na szczęście
każdy żeglarz będzie sam decydować o tym,
czy jego maszt będzie składany, czy nie.
Nową konstrukcją interesuje się kilkunastu
potencjalnych armatorów. Do Polski telefonują
żeglarze z Włoch (tych jest najwięcej), z Holan-
dii, Czech, Argentyny, było też kilka zapytań
z Polski. Pierwszy prototypowy egzemplarz
zamówił pomysłodawca, czyli Don McIntyre.
Budowę realizuje Piotr Czarniecki od „Ato-
ma”. Postępy możemy śledzić na stronie www.
atomadventure.pl. Warto też zaglądać na blog
konstruktora www.mini580.blogspot.com – dla
wszystkich kolejnych budowniczych ta strona
stanie się internetowym poradnikiem (plany
jachtu kosztują 350 euro). Wczesną wiosną
tempo prac nieco wyhamowało, bo sytuacja
związana z pandemią utrudniła dostęp do sklej-
ki z drewna egzotycznego (specjalne życzenie
Dona). Gotowy kadłub ma stanąć na wodzie
w lipcu lub w sierpniu – po około 550 godzi-
nach budowy. Prototyp zostanie wykorzystany
do testów oraz promocji nowej klasy – kolejne
egzemplarze będą już powstawać z tradycyjnej
sklejki liściastej.
Don McIntyre opracował wstępny regulamin
rywalizacji. Jachty muszą być budowane zgod-
nie z dokumentacją. Zmiany mogą dotyczyć
jedynie niestrukturalnych elementów kokpitu,
włazu zejściówki, czy rozmieszczenia wypo-
sażenia pokładowego. Wymagany będzie staż
oceaniczny: 1500 mil na dowolnym jachcie. Do
tego 500 mil samodzielnego prowadzenia rej-
su. Skipperzy zaliczą szkolenia z bezpieczeń-
stwa i prztrwania na morzu, konieczne będą
również badania lekarskie. Kandydaci, którzy
nie ukończyli 18 lat, zobowiązani zostaną do
przedstawienia zgody opiekunów.
Najważniejsza impreza to etapowe regaty do-
okoła świata Mini Globe Race 2024. Zaprezen-
towano pasatową trasę wiodącą z Europy w kie-
runku zachodnim – przez Kanał Panamski i na
północ od Australii. Listę uczestników mamy
poznać w listopadzie tego roku (limit wynisi 30
żeglarzy na każdym etapie, nie więcej niż pięciu
z jednego kraju). Wpisowe: 2000 dolarów au-
stralijskich (około 5400 zł). W przypadku tego
wyścigu wymagania stażowe są nieco większe:
2000 mil na dowolnym jachcie i 750 mil w rejsie
z sekstantem na jachcie klsy Globe 5.80. Uczest-
nictwo w poszczególnych etapach będzie kosz-
tować od 400 do 1200 dolarów australijskich
(czyli od 1100 do 3300 zł).
Ambicje Dona sięgają daleko. Chce dopro-
wadzić do wyodrębnienia nowej klasy w Ro-
lex Fastnet Race, a także w kilku innych im-
prezach. Planuje powołać międzynarodowy
związek klasy, zachęca też lokalne środowiska
do budowania krajowych struktur. Roczna
składka dla żeglarzy stowarzyszonych wy-
niesie 35 euro. Opracowano również cennik
udziału w poszczególnych imprezach: Mini
Transat – 750 euro, AZAB – 600 euro, Globe
5.80 Transat 2021 – 850 euro. Don McIntyre
nie chce się ograniczać do jednorazowych wy-
darzeń – chciałby na stałe wpisać nową klasę
do kalendarza najważniejszych imprez. Wię-
cej informacji o projektach Dona na stronie
www.classglobe580.com.
Polscy żeglarze oczywiście nie rezygnują
z regat Setką przez Atlantyk, które zaplano-
wano na jesień tego roku (start z portugalskiej
miejscowości Sagres 11 listopada 2020). Na
liście startowej jest dziesięciu uczestników.
Epidemia koronawirusa może mieć niestety
wpływ zarówno na tempo prac szkutniczych,
jak i na organizację wyścigu. Więcej o tej im-
prezie na stronie www.maderski.pl (zakładka:
Setką przez Atlantyk).
Tekst i zdjęcia: Marek Słodownik
reklama
KLASA GLOBE 5.80
Długość całkowita
5,8 m
Długość kadłuba
5,7 m
Zanurzenie
1,4 m
Maszt
7,9 m
Waga
700 kg
Grot
12,5 m kw.
Fok
7,6 m kw.
Sztormfok
1,6 m kw. (0,9)
Genaker
19,5 i 25 m kw.
W połowie maja kadłub zaczął nabierać kształtów.