www.wiatr.pl
Zaproszony na mistrzostwa Polski dzienni-
karzy w narciarstwie, Kryspin nie zdążył na
czas, by pokazać jak pokonuję trasę slalomu
giganta. Zdążył natomiast odnotować, że wie-
szają mi na szyi złoty medal. Na jego prośbę
przez kolejne dwa dni demonstrowałem, jak
waleczny zawodnik pokonuje bramki gigan-
ta, przy ironicznych uwagach kolegów. Ale
do filmu żadne z tych ujęć nie trafiło.
Powstał więc dokument o jednym aspek-
cie mojej działalności: batalii z urzędnikami
o budowę nowego żaglowca do szkolenia
młodzieży. Budowałem „Poloneza”, „Pogo-
rię” i „Fryderyka Chopina”, więc wydawało
mi się, że mam doświadczenie, by zbudować
jeszcze jeden żaglowiec. Wiem, że jest po-
trzebny. Nie trafiłem jednak na dobre czasy
– może kiedyś komuś innemu się to powie-
dzie, może czasy się zmienią... Z pewnością
nowy żaglowiec będzie Polsce potrzebny co-
raz bardziej. W związku z tym nie widzę po-
wodu, by biadolić nad tym niepowodzeniem,
które przecież nie umniejsza innych moich
dokonań. Tyle, że o tych innych dokonaniach
Kryspin filmu nie zrobił. Pokazał jedynie
człowieka, który przegrywa swoje marzenia
w walce z urzędniczą bezmyślnością.
Miał być film „Luchador”, a wyszedł „Lo-
ser” („Przegrany”). Nie muszę być kapitanem,
ale przegranym w ogóle się nie czuję. Miał być
film o żeglarzu, tymczasem Kryspin zrobił
film o starej parze małżeńskiej w domowych
(i nie tylko) pieleszach. Będąc częstym go-
ściem w moim domu zauważył inny dobry
temat i nadużył naszego zaufania. Na filmie
widać początki choroby mojej żony. Mimo
protestów moich i mojej rodziny, Kryspin nie
zrezygnował z tych fragmentów, robiąc ze
swego dokumentu „wyciskacz łez”.
Nie odbieram Kryspinowi talentu, któ-
ry pokazał już w filmie „Optimista” i nie
przeczę, że być może zrobił dobry film.
Ale pokazał tylko to, co pasowało mu do
jego idei. W jego filmie widzimy człowieka
przegrywającego z urzędami, a kapitańskie
są tylko dystynkcje na pagonach w czasie
okolicznościowego spotkania.
Krzysztof Baranowski
Styczeń 2020. Krzysztof Baranowski na trasie slalomu giganta.
Fot. B. Ptak
Listopad 2019. Sprawdzanie takielunku i żagli na „Polonezie”.
Fot. F. Gruszczyński