Luty - Marzec 2020

**W numerze:** **JOANNA PAJKOWSKA** Marketing i sponsorzy to nie jej świat **JACHT „KAROL WOJTYŁA”** Czesław Szmagliński spełnia marzenia **KULISY PRODUKCJI FILMU „KAPITAN”** Głos zabiera Krzysztof Baranowski **WITOLD KARAŁOW I MACIEJ GNATOWSKI** Przepis na sukces załogi „Scamp 27” **PORADNIKI CZARTEROWE** Jeziorak i Jezioro Solińskie **TES YACHT POLECA** Jachty Tes 246 Versus i Tes 28 Magnam

www.wiatr.pl

Masz talent do

niepożądanych

niespodzianek?

POL18104 / 0418

Gdańsk · Tel.: +48 58 350 61 31

pantaenius.pl

Podczas rejsu czarterowego może

cię spotkać kilka rzeczy. Gwałtowni

sąsiedzi w marinie, nagle pojawiające

się mielizny lub rygorystyczne protokoły

odbioru. Bez względu na to, z czym

masz do czynienia, dzięki naszym

pakietom czarterowym możesz spokojnie

cieszyć się wakacyjną podróżą. Co

najlepsze, twoja opłata czarterowa jest

automatycznie zabezpieczona w przypadku

niewypłacalności agencji lub operatora floty.

Na to zawsze możesz u nas liczyć.

Ile dni spędziliście na wodzie w poprzed-

nim sezonie?

Licząc treningi, żeglugę na regaty oraz star-

ty, to prawie 50 dni na pokładzie. Dodatkowo

niektórzy członkowie naszej ekipy uczest-

niczyli w regatach zagranicznych na innych

jachtach. Na przykład Grzegorz Goździk brał

udział w Nord Stream Race, a Jakub Mar-

ciniak i Jakub Jankowski są w ekipie jachtu

„I Love Poland”. W tym roku dołączył do nich

też Patryk. To dowód, jak wysoki poziom pre-

zentuje nasza załoga.

Po ilu sezonach osiągnęliście pełne zgra-

nie drużyny?

W naszym przypadku to dość długi proces.

On właściwie wciąż trwa. Każdego dnia do-

wiadujemy się czegoś nowego i chyba będzie-

my się uczyć całe życie. Nim stworzyliśmy

trzon załogi i nauczyliśmy się razem pływać,

minęły cztery lata. Poza tym, po każdej dłuż-

szej przerwie musimy trenować kilka dni,

by w pokładowej pracy powrócić do zgrania

i płynności. Dobierając członków załogi, bra-

liśmy pod uwagę mieszankę umiejętności,

zaangażowania i charakteru – nowy załogant

zawsze musi pasować do reszty ekipy. Stan-

dardowo na pokładzie jest 10 osób, ale zdarza

się nam żeglować w dziewięciu. Niekiedy za-

łoga liczy 12 zawodników (gdy wieje mocno

i pozwalają na to przepisy, jak na przykład

podczas ostatniej Błękitnej Wstęgi Zatoki

Gdańskiej). Trzon załogi jest stały. Mamy też

dość długą ławkę rezerwowych, bo nie każdy

członek zespołu zawsze może się stawić na

pokładzie.

Uzupełniacie skład o młodych żeglarzy?

W zasadzie co rok ktoś wpada gościnnie

popływać. No i często dołącza do załogi. Na

przykład w ostatnim sezonie, podczas regat

Nord Cup, startował z nami 14-letni Mateusz

Gwóźdź. Radził sobie doskonale.

Jakie są atuty jachtu klasy Soto 40?

Gdy już poznasz łódź, jej atutem jest łatwość

obsługi. Nie należy jednak tego mylić z pa-

nowaniem nad łódką. Soto ma bardzo duży

i dobrze rozplanowany kokpit. Ta konstrukcja

jest bezkonkurencyjna przy słabych wiatrach,

łatwo wchodzi w ślizg i doskonale reaguje na

ster. Fajne są też skrzydełka balastowe posze-

rzające burty, ale ten element z kolei pogrąża

nas w przelicznikach ORC.

Ile takich jachtów żegluje poza Polską?

Do niedawna te łodzie tworzyły w Euro-

pie silną ligę, porównywalną z flotą TP52.

Najliczniej występują w Ameryce Połu-

dniowej, skąd pochodzi konstrukcja (kilka-

dziesiąt jachtów). Soto 40 można też spo-

tkać w USA.

Skąd czerpiecie wiedzę na temat rega-

towego żeglowania?

Z książek, czasopism, z internetu oraz od

innych bardziej doświadczonych żeglarzy.

Staramy się być na bieżąco z nowinkami

technicznymi. Śledzimy wyniki wszelkich

regat. Oglądamy manewry i pracę zawodo-

wych załóg w filmowych serwisach inter-

netowych. Z takich przebitek można wycią-

gnąć wiele wniosków i sporo się nauczyć.

Czasem zapraszamy na pokład profesjo-

nalnych żeglarzy, którzy potrafią doradzić

i ułożyć pracę załogi. Przygodę z jachtem

klasy Soto 40 rozpoczął z nami na wodzie

uczestnik America’s Cup. Trzeba też wspo-

mnieć  o Filipie Pietrzaku, który nie raz

dzielił się z nami swą wiedzą. Pomógł nam

w wielu sytuacjach, jest znakomitym żegla-

rzem i świetnym kolegą. Ponadto staramy

się pływać na innych łódkach. W tym roku

zadebiutowaliśmy na pokładzie jachtu kla-

sy J70 podczas mistrzostwach Polski.

Ile kosztuje utrzymanie zespołu?

To zależy od liczby startów oraz od dni

spędzonych na morzu. Żeglarstwo jest dla

nas formą spędzania wolnego czasu, a team

– platformą do indywidualnego rozwoju dla

każdego z żeglarzy. Dlatego nie patrzymy

na ten projekt przez pryzmat finansowy.

Każdy z nas rozumie, że zespół pozwala

przede wszystkim realizować pasję i daje

możliwość zorganizowania treningów na

wysokim poziomie. Niestety, w Polsce nie

ma zbyt wielu takich okazji.

Utrzymując jacht, ponosimy nie tylko kosz-

ty związane z portowaniem i serwisami, ale

także z usuwaniem awarii. Niekiedy napra-

wa jakiegoś elementu może pochłonąć 25

proc. naszego rocznego budżetu. Jedną taką

przygodę mamy już niestety za sobą. Dlatego

trzeba starannie planować wydatki, by bu-

dżet był zrównoważony. Tym bardziej, że na

przykład szoty foka i liny baksztagów znika-

ją w oczach – trzeba je wymieniać co sezon

lub nawet częściej. Zdarzają się też naprawy

żagli, serwisy kabestanów, pompy masztu,

czy silnika – pod względem finansowym

niekiedy balansujemy na krawędzi budżetu.

Jeśli nie utrzymasz wydatków w ryzach, to ta

zabawa zamieni się w wyrzucanie pieniędzy

do studni bez dna. W utrzymaniu zespołu po-

magają nam sponsorzy: ALAB Laboratoria

oraz Kancelaria Brochocki.

Myślicie już o nowym jachcie?

Mamy różne pomysły, ale na razie nie

chcemy zdradzać szczegółów. W przyszłości

chcielibyśmy pozyskać jednostkę o długości

od 40 do 50 stóp. Będziemy brać pod uwagę

jej prędkość bezwzględną, możliwość sku-

tecznej rywalizacji w formułach przeliczni-

kowych (ORC i IRC), priorytetem będzie też

przystosowanie łodzi do regat offshore.

Liczycie na wsparcie ze strony PZŻ?

Nigdy nie zabiegaliśmy o taką pomoc, ale

miło było być dostrzeżonym przez PZŻ po

sukcesie w mistrzostwach Europy ORC.

Marzenia?

Proste. Pływać jak najczęściej. Utrzymy-

wać wysoki poziom sportowy jak najdłu-

żej. I czerpać radość z żeglowania pełnymi

garściami.

Rozmawiał Marek Słodownik

Made with Publuu - flipbook maker