mazury inwestycje
26
sierpień – wrzesień 2019
półka King Cross, były właściciel
centrów handlowych, kupiła Sztynort
na licytacji komorniczej w grudniu
ubiegłego roku. Za niewiele ponad 15 mln zł
firma pozyskała port oraz teren o powierzchni
51 hektarów. W pierwszych latach gospodaro-
wania w tym niezwykłym miejscu nowi wła-
ściciele chcą zainwestować ponad 100 mln zł.
– To ostrożne szacunki. Z pewnością wydamy
więcej i jesteśmy na to gotowi – mówi Marcin
Trybus, członek zarządu King Cross. – Sprze-
daliśmy wszystkie nasze obiekty handlowe
i postanowiliśmy zadebiutować w branży
turystycznej. Sztynort, miejsce o ogromnym
potencjale, pasował do tej koncepcji idealnie.
To nasza najtrudniejsza i zarazem najbardziej
ambitna długofalowa inwestycja. Bywając
w tym porcie, zawsze rozmawialiśmy o tym,
co jest tu nie tak i co byśmy zrobili inaczej,
gdybyśmy mogli zarządzać Sztynortem. Te-
raz się przekonamy na własnej skórze, czy
nasze wizje można wcielić w życie.
Do współpracy zaproszono miejscowych
żeglarzy: Marka Makowskiego, założyciela
szkoły żeglarstwa Gertis z Giżycka, oraz Ka-
mila Stankiewicza z pensjonatu Rybaczówka
i spółki Nowy Sztynort (operator obiektu).
– Dotąd port kojarzył się z upadkiem, degra-
dacją zabytków, podnoszeniem cen i obniża-
niem jakości. Chcemy to zmienić. Na razie
wyremontowaliśmy oczyszczalnię i systemy
przekazywania ścieków. To niewdzięczne za-
dania, bo przecież tych inwestycji nie widać.
Były jednak konieczne – mówi Marek.
Zmiany w funkcjonowaniu przystani mamy
odczuć już w tym sezonie. Jedną z pierwszych
decyzji nowych gospodarzy było usunięcie
Sztynort – reaktywacja. Ambitne plany
nowych właścicieli mazurskiego portu
Sztynort ma 500 miejsc przy 14 pomostach:
200 stanowisk jest w strefie rezydenckiej,
200 w gościnnej (w pobliżu stacji paliw)
oraz 100 w strefie ciszy (najdalej od sceny).
Fot. Marek Makowski
W porcie stacjonuje karetka wodna oraz dyżurują lekarz i ratownik medyczny.
Fot. Marek Makowski