PERYSKOP WYdarzeNIA
18
kwiecień – maj 2019
zymon Kuczyński przygotowuje
łódź do regatowego sezonu na Bał-
tyku – pierwszego w swej karie-
rze na łodzi klasy Mini 6.50. O staraniach
Szymona pisaliśmy już w poprzednich
wydaniach „Wiatru”. Polski żeglarz, któ-
ry dwukrotnie opłynął świat (przez Kanał
Panamski w rejsie etapowym oraz wokół
trzech przylądków w rejsie non stop), pla-
nuje udział w oceanicznych regatach Mini
Transat 2021. Tegoroczny sezon zarezer-
wował na bałtyckie treningi i starty. Przy-
szły – na udział w regatach z kalendarza
międzynarodowego stowarzyszenia klasy
(www.classemini.com). Maxus 22 „Atlan-
tic Puffin”, który przez ostatnie lata był dla
Szymona nie tylko oceanicznym jachtem
do dalekich ekstremalnych podróży, ale
także domem, zapewne wkrótce zostanie
wystawiony na sprzedaż. Przewidywana
cena: około 100 tys. zł.
Na początku kwietnia Szymon odwiedził
szczecińską stocznię Yacht-Service, gdzie po-
wstają łodzie klasy Mini Vector 6.5 (nowocze-
sna konstrukcja Francuza Étienne’a Bertranda
przygotowana do rywalizacji we flocie jedno-
stek seryjnych). Z Mariuszem Świstelnickim,
właścicielem firmy, rozmawiał o treningach
i regatach zaplanowanych na ten sezon. Oglą-
dał też testowy egzemplarz jachtu klasy Mini
6.50, który wspólnie z ekipą Yacht-Service
przygotuje do morskich prób i wiosennych
kontrolnych wyścigów (na pierwszy ogień
Warmup Double – regaty będą rozgrywane
w Zatoce Gdańskiej w drugi weekend maja).
– Wkrótce wracam na pokład i rozpoczy-
nam intensywne prace przygotowawcze –
mówił nam Szymon na początku kwietnia.
– Musimy wykonać typową dla klasy Mini
(czyli prostą i spartańską) zabudowę wnętrza,
zamontować instalację elektryczną, akumu-
latory, autopilota oraz podstawowe urządze-
nia elektroniczne. Trzeba też postawić maszt
oraz sprawdzić takielunek i żagle. Po krótkich
próbach na jeziorze Dąbie i Zalewie Szczeciń-
skim, zaplanuję rejs do Trójmiasta. W pierw-
szych regatach będę startować z Markiem
Stańczykiem, doskonałym żeglarzem zna-
nym między innymi z match racingu. Dla
mnie to okazja do podniesienia umiejętności
typowo regatowych (na przykład związanych
z trymem i manewrami przedstartowymi).
Dla Marka – szansa na przetarcie szlaków
w regatowej żegludze offshore na długich
trasach. Tegoroczny sezon poświęcam przede
wszystkim na intensywne treningi – pierwsze
kroki w świecie klasy Mini.
Stocznia Yacht Service działa nad Odrą
na terenie dawnej stoczni im. Leonida Te-
ligi. Jesienią poinformowano o podpisaniu
umowy na budowę dziesiątego egzempla-
rza łodzi Vector 6.5 – dzięki temu wkrótce
polski jacht stanie się jedną z oficjalnych
konstrukcji, na której żeglarze z klasy
Mini będą rywalizować we flocie jedno-
stek seryjnych. W tej chwili powstaje łódź
numer 11. Mini ze Szczecina trafiały dotąd
do Francji, Włoch, na Wyspy Kanaryjskie
oraz do Szwajcarii. Vector 6.5 z masztem,
okuciami i kompletem lin kosztuje 39 000
euro netto. By móc się ścigać, wystarczy
dołożyć żagle, elektronikę i odpowied-
nią przyczepę. To oczywiście nie są małe
kwoty, ale nie ma dziś tańszego sposobu na
zaistnienie w świecie profesjonalnych oce-
anicznych regat.
Stocznia Yacht Service, zatrudniająca oko-
ło 40 osób, wykonuje także łodzie na zlece-
nie zagranicznych firm: niemieckiej Bente
Yachts (nowoczesne jachty żaglowe z linii
Ben), holenderskiej Leonardo Yachts (kla-
syczne oldtimery z linii Eagle), a także dla ho-
lenderskiej firmy DaVinci Yachts (klasyczne
łodzie motorowe). Na tegorocznych targach
w Düsseldorfie debiutował jacht Bente 39, no-
wością jest także Eagle 38 (wyjątkowo piękny
– naprawdę jest na czym oko zawiesić). Yacht
Service przygotowuje także kolejnego dwu-
kadłubowca o długości 50 stóp dla polskiej
firmy Wave Catamarans.
Szymon Kuczyński zmienia jacht
i wraca na regatowe trasy
Szymon Kuczyński pod pokładem treningowego jachtu klasy Mini 6.50.
Fot. Tomasz Jankowski
Nowa łódź Szymona to prototypowy egzemplarz należący do stoczni Yacht Service.