Luty - Marzec 2021

**W numerze:** **GIGANT OCEANÓW: DAMIEN SEGUIN** Samotny żeglarz bez dłoni w czołówce najtrudniejszych regat świata **JACEK SIWEK:** „Przeliczniki miały wyrównać szanse, ale chyba coś poszło nie tak” MAZURSKA WIOSNA Czartery first minute już od kwietnia **BAVARIA YACHTS** Stoczniowy biznes w dobie pandemii **DRUGA MŁODOŚĆ JACHTU „POLONEZ”** Nowoczesne rozwiązania w klasycznej formie **PLATINUM 35** Uniwersalny jacht półślizgowy nie tylko na Mazury

jachty historia

30

luty – marzec 2021

do 1940 roku. Później część egzemplarzy wy-

posażono w silniki pomocnicze i pływały ko-

lejne 20 lat. Podczas wieloletniej służby, zato-

nęła zaledwie jedna łódź. Załogi korzystające

z konstrukcji Archera udzieliły pomocy 1522

jednostkom, uratowały 67 statków i ocaliły ży-

cie 236 osobom. Konstruktor zbudował około

200 łodzi, ale według jego założeń powstało

kilkaset innych jachtów, które przez dziesię-

ciolecia zyskiwały kolejne modyfikacje.

Na czym polegał fenomen konstrukcji Ar-

chera? W skrócie można powiedzieć, że na

upodobnieniu kształtu kadłuba do morskiej

fali. Colin intuicyjnie czuł, że taki kształt części

podwodnej przyczyni się do poprawy żeglu-

gi na zafalowanym morzu. Choć wszystko się

zaczęło od łodzi ratowniczej, której zadaniem

było patrolowanie akwenu Lofotów, koncep-

cja szybko zdobyła zwolenników w całym

żeglarskim świecie. W wielu miejscach zaczęły

powstawać podobne konstrukcje charaktery-

zujące się sporą masą, zwartą bryłą i brakiem

pawęży, wyposażone w zewnętrzny ster i inte-

gralny balast, otaklowane jako kecze sztakslo-

we z ożaglowaniem gaflowym. Na pokładach

budowano niewielkie, ale głębokie, kokpity,

a wnętrza – jak na owe czasy – były obszerne

i wygodne. Miało na to wpływ przesunięcie

największej szerokości kadłuba ku dziobowi.

Archer się upierał, że takie rozwiązanie, wzo-

rowane na ówczesnych parowcach i czerpiące

z doświadczeń amerykańskich szkutników, po-

zwala zwiększyć prędkość. Łodzie budowano

tradycyjną metodą: solidne dębowe wręgi gięte

na gorąco, poszycie na styk, obła rufa i prawie

płaski pokład pozwalający falom przelewać się

bez zbędnych przeszkód.

Konstrukcje inspirowane dorobkiem Archera

budowano w wielu regionach świata. W 1920

roku powstał w Chinach 47-stopowy „Shan-

ghai”, na którym właściciele popłynęli do

Danii. W 1924 roku amerykański dzienni-

karz William Nutting skontaktował się z Wil-

liamem Atkinem, który rozwijał konstrukcje

Norwega, w celu zamówienia 32-stopowego

jachtu wzorowanego na projektach Archera.

Tak powstała łódź Eric (po zmianie takie-

lunku: Thistle). Ten model zyskał sławę za

sprawą „Suhaili”, na której Brytyjczyk Robin

Knox-Johnston wygrał regaty Golden Globe

Race w 1969 roku. W tym samym wyścigu,

na łodzi typu Colin Archer, stalowym keczu

„Joshua”, płynął także francuski żeglarz i pi-

sarz Bernard Moitessier. Wcześniej, w 1942

roku, Argentyńczyk Vito Dumas opłynął

świat na jachcie „Lehg II” konstrukcji Ma-

nuela M. Camposa, wprost nawiązującego do

dorobku Archera i Atkina. Dziś tę jednostkę

można oglądać w muzeum morskim w Tigre

na przedmieściach Buenos Aires.

Po sukcesie Knox-Johnstona, zbudowano

kopię łodzi Thistle pod nazwą Kendall 32. Ka-

lifornijczyk Larry Kendall planował długi rejs.

Skrzyknął przyjaciół i razem nie tylko zbudo-

wali kilka jachtów, ale nawet założyli firmę

produkującą te jednostki. Nie odnieśli jednak

sukcesu, bo bardziej byli zainteresowaniu że-

glowaniem, niż pilnowaniem biznesu. Formę

łodzi odkupił młody inżynier Snyder Vick. Nie-

znacznie zmodyfikował konstrukcję i zbudował

kilka kadłubów Westsail 32. Założył szkutnię

i rozpoczął seryjną produkcję. Zainteresowa-

nie było ogromne, ale gdy rozpoczęto budować

większe i droższe jednostki, model biznesowy

się załamał i firma ostatecznie upadła w 1981

roku. Powstało łącznie 830 kadłubów. Wiele

z nich było samodzielnie wykańczanych przez

armatorów. Sporo egzemplarzy pływa do dziś,

bo łódź budowano bardzo solidnie (grubość ka-

dłuba: prawie 2,5 centymetra, balast: 3,2 tony,

łączna waga: 8,8 tony). W Anglii, a następnie

w Nowej Zelandii, przez lata powstawał jacht

Samson C-Mist 32, wierna kopia łodzi Westsa-

il, ale wykonywana z siatkobetonu. Z kolei na

Tajwanie budowano jednostki z powiększonym

takielunkiem, lżejsze i nieco szybsze. Do tej tra-

dycji odwołują się także jachty typów Willards,

Tayana i Pacific Seacraft.

Obecnie najwięcej łodzi nawiązujących

do tradycyjnych konstrukcji Colina Arche-

ra powstaje z Holandii – od jednostek o dłu-

gościach 12 metrów, po 16-metrowe jachty

wyprawowe. Sporo jest także ogłoszeń na

rynku wtórnym – dominują stalowe jed-

nostki holenderskie z lat 90. o długościach

od 12 do 16 metrów (ceny: 69 tys. euro do

219 tys. euro za jednostkę z 1992 roku).

Firma brokerska Wooden Ships sprzeda-

ła niedawno 16-metrowy kecz za 100 tys.

euro. Fińska stocznia Scanboat oferuje

nowe 30-stopowe jachty z włókien szkla-

nych za 125 tys. euro. Podobnej wielkości

jacht, wyprodukowany przez North Caro-

lina Shipbuilding Company, wyceniono

na 160 tys. dolarów. Z kolei duńska firma

Sakskobing Boatyard buduje 33-stopowego

jednostki wyceniane na 130 tys. euro.

Przez lata ugruntowało się przekonanie,

że łódź typu Colin Archer dotrze wszędzie,

niezależnie od pogody i stanu morza. Le-

genda konstruktora wciąż żyje w świado-

mości żeglarzy, choć współczesny przemysł

jachtowy wygląda już zupełnie inaczej.

Dla upamiętnienia konstruktora, żeglarze

z różnych krajów co dwa lata uczestniczą

w regatach Colin Archer Memorial Race.

Jachty startują w Holandii i zmierzają do

norweskiego Larvik. Ubiegłoroczną edycję

odwołano z powodu pandemii. Najbliższa

jest planowana na lipiec 2022 roku.

Marek Słodownik

W USA powstaje „Storm Petrel” wzorowany na planach Archera…

…postępy można śledzić na kanale Acorn To Arabella (YouTube). Fot. Alix Kreder (2)

Colin Archer.

Fot. Biblioteka Narodowa w Oslo.

Made with Publuu - flipbook maker