Luty - Marzec 2021

**W numerze:** **GIGANT OCEANÓW: DAMIEN SEGUIN** Samotny żeglarz bez dłoni w czołówce najtrudniejszych regat świata **JACEK SIWEK:** „Przeliczniki miały wyrównać szanse, ale chyba coś poszło nie tak” MAZURSKA WIOSNA Czartery first minute już od kwietnia **BAVARIA YACHTS** Stoczniowy biznes w dobie pandemii **DRUGA MŁODOŚĆ JACHTU „POLONEZ”** Nowoczesne rozwiązania w klasycznej formie **PLATINUM 35** Uniwersalny jacht półślizgowy nie tylko na Mazury

24

luty – marzec 2021

wszystko wymyślił i koordynował. Holenderski

konstruktor Peter van Oossanen zdradził w roz-

mowie z przedstawicielami nowojorskiego klu-

bu, że miał udział w projektowaniu kila, ale nie

podpisał żadnego dokumentu, który mógłby to

potwierdzić przed sądem.

Kilka dni przed regatami Australijczycy

mieli podpisać dokument potwierdzający, że

ich jacht spełnia wszystkie regulaminowe

wymogi. Nie zrobili tego. Amerykanie stanę-

li przed trudną decyzją. Wyrzucić Australię

za burtę przy pomocy prawników, narażając

tym samym dobre imię amerykańskiego że-

glarstwa i nowojorskiego klubu, czy też sta-

nąć do walki i zaryzykować porażkę. W taj-

nym głosowaniu, zakończonym wynikiem

5:4, przesądziło, że wyścigi się odbędą.

Podczas rywalizacji na wodzie nie było wi-

dać konstrukcyjnej przewagi Australijczyków.

Po sześciu wyścigach był remis i o wszystkim

zadecydował ostatni siódmy start. Z przewagą

kilkudziesięciu sekund wygrali żeglarze z anty-

podów. Do ich zwycięstwa przyczyniły się tak-

tyczne błędy popełnione przez sternika amery-

kańskiej załogi. Tym samym goście zakończyli

dominację Amerykanów trwającą aż 132 lata.

Obrońcy nie mogli pojąć, jak to się stało. Bardzo

boleśnie utratę pucharu przeżył sternik Dennis

Conner, który popadł w depresję i przeszedł na-

wet leczenie szpitalne.

Po ostatnim wyścigu, podwodna część jach-

tu została odsłonięta i wszyscy mogli zobaczyć

tajną broń Australijczyków. Ci przyznawali jed-

nak, że ich skrzydlaty kil pomagał im przede

wszystkim jako broń psychologiczna. Od po-

czątku przeczuwali, że właśnie w ten sposób

będzie najmocniej wpływał na przebieg rywali-

zacji. Alan Bond i John Bertrand zostali bohate-

rami Australii. Jacht trafił do muzeum w Perth.

A jeden z samochodów marki Toyota nazwano

w Australii na cześć projektanta: Lexcen.

Cztery lata później Amerykanie zrobili

wszystko, by puchar wrócił do Nowego Yor-

ku. Zbudowali jacht „Stars & Stripes”, który

także ukrywali przed rywalami. Miał kil ze

skrzydłami, a całe dno pokryto folią przypomi-

nającą skórę rekina. W regatach pretendentów

ekipa Dennisa Connera pokonała dwanaście

innych załóg z sześciu krajów i stanęła do walki

o puchar. Tym razem Amerykanie dość łatwo

pokonali Australijczyków w czterech wyści-

gach. Puchar wrócił do USA. Wiele lat później

Conner przyznał: „Przegrana w 1983 roku była

najlepszą rzeczą, jaka się mogła nam przyda-

rzyć. Wcześniej nasza rywalizacja obchodziła

wyłącznie nielicznych bogatych Amerykanów.

Dla reszty społeczeństwa nie miała znaczenia.

Kiedy straciliśmy puchar, nagle stał się naro-

dową wartością. By go odzyskać, mogliśmy

otworzyć wszystkie drzwi, nawet do Białego

Domu”. Dennis Conner cztery razy prowadził

amerykańskie jachty do zwycięstwa w Pucha-

rze Ameryki. Był też pierwszym, który stracił,

a później odzyskał trofeum.

Wróćmy do filmu. Will Parker jest ambit-

nym żeglarzem, a jego dziewczyna Kate Bass

poszukuje miejsca w sporcie zdominowanym

przez mężczyzn. Żeglarski świat Willa, jak

się później okazało – ważniejszy od miłości,

wali się kompletnie, gdy popełnia błąd i obroń-

cy tracą swój narodowy skarb. Później robi

wszystko, by odzyskać puchar.

Film „Wiatr”, inspirowany prawdziwymi

wydarzeniami, nie przyniósł kasowego suk-

cesu – zarobił niewiele ponad 5 mln dolarów.

Nie stał się też znaczącym tytułem w historii

kina. Za największą wartość filmu uznaje się

zdjęcia. Chodzi nie tylko o pokazanie sportu

od strony technicznej, ale także o realistyczne

przedstawienie kultury żeglarskiej i stylu ży-

cia profesjonalnych żeglarzy lat 80. Widowi-

skowość filmu zawdzięczamy przede wszyst-

kim autorowi zdjęć. Do tej roli zaangażowano

genialnego operatora Johna Tolla. Po zdjęciach

do filmu „Wiatr”, zrealizował zdjęcia do „Wi-

chrów namiętności” oraz do „Braveheart”. Za

oba filmy otrzymał Oscara.

W rolę Willa wcielił się Matthew Modine,

a w rolę Kate – Jennifer Gray, znana przede

wszystkim z filmu Dirty Dancing, w któ-

rym tańczyła u boku Patricka Swayze. War-

to wspomnieć, że we wszystkich scenach

żeglarskich Jennifer i Matthew naprawdę

żeglowali, czasem odważnie i brawurowo.

Dla uwiarygodnienia przekazu, w filmie

pojawia się także Peter Montgomery, jeden

z najbardziej znanych komentatorów żeglar-

stwa, nazywany głosem Pucharu Ameryki.

Peter wypowiedział między innymi słynne

zdanie: „Dobry kapitan wie, że wielkie jachty

dają sławę, ale to małe łódki robią z człowieka

żeglarza”.

W filmie wystąpił też Amerykański jacht

„Stars & Stripes” (jako „Geronimo”) z regat

o Puchar Ameryki rozegranych w 1987 roku.

Wielkim wyzwaniem była scena z ogromnym

spinakerem. Ujęcia kręcono z dwóch helikop-

terów. Operatorzy kamer mieli na zdjęcia za-

ledwie 30 sekund, a jacht osiągał prędkość 18

węzłów. Choć wcześniej wzmocniono olino-

wanie, maszt trzeszczał i wszyscy się obawiali,

że za chwilę zwali się na pokład.

Na koniec ciekawostka. Po zakończeniu

zdjęć, Jennifer Grey, idąc w ślady innych

gwiazd filmu, uznała, że musi sobie popra-

wić kształt nosa i zrobiła operację plastyczną.

Reżyserowi brakowało kilku ujęć, więc po

jakimś czasie zwołał ekipę na ich dokręcenie.

Dlatego w filmie mamy Jennifer Gray ze sta-

rym nosem oraz z nowym.

Andrzej Minkiewicz

Na pokładzie „Geronimo” („Stars & Stripes”).

Made with Publuu - flipbook maker