Luty - Marzec 2021

**W numerze:** **GIGANT OCEANÓW: DAMIEN SEGUIN** Samotny żeglarz bez dłoni w czołówce najtrudniejszych regat świata **JACEK SIWEK:** „Przeliczniki miały wyrównać szanse, ale chyba coś poszło nie tak” MAZURSKA WIOSNA Czartery first minute już od kwietnia **BAVARIA YACHTS** Stoczniowy biznes w dobie pandemii **DRUGA MŁODOŚĆ JACHTU „POLONEZ”** Nowoczesne rozwiązania w klasycznej formie **PLATINUM 35** Uniwersalny jacht półślizgowy nie tylko na Mazury

WYdarzeNIA PERYSKOP

21

www.wiatr.pl

czył Krzysztof Baranowski, który później po-

płynął w dalszą drogę – w rejs dookoła świata.

W latach 1976-1987 jachtem dysponowała

Wyższa Szkoła Morska w Szczecinie. W tym

czasie „Polonez” popłynął do USA, gdzie

żeglował po Wielkich Jeziorach i Missisipi.

Później właścicielem łodzi był Lech Grobelny,

który rozpoczął jej przebudowę. Przez około

20 lat „Polonez” stał na lądzie. Remont ukoń-

czył kolejny właściciel (firma Włodarzewska

S.A.) – w 2008 roku ponownie podniesiono

banderę. W prace oraz w późniejszą opiekę

nad „Polonezem” mocno angażował się wtedy

Bruno Salcewicz. Z kolei Filip Gruszczyński

i Tomasz Bieliński doprowadzili do udziału

jachtu w The Tall Ships Races (2014-2016).

W ubiegłym roku, po remoncie, który bez

wątpienia przywrócił „Poloneza” do pierwszej

ligi polskich jachtów morskich i oceanicznych,

uroczyście podniesiono banderę w Yacht Klu-

bie Polski Szczecin. Pod koniec lutego, na fil-

mowym kanale Żeglarz w serwisie YouTube,

który współtworzą YKP Szczecin i Fundacja

Off Marina, opublikowano film dokumental-

ny zatytułowany „Polonez”. Zapraszamy do

oglądania!

Piotr Stelmarczyk

akładem Rotary Club Szczecin uka-

zała się nowa książka Macieja Krzep-

towskiego „Trzymam się morza”.

Autor znów zaskakuje czytelników znających

jego poprzednie publikacje. Oto bowiem otrzy-

mujemy osobistą relację ukazującą ponad 60 lat

żeglowania po morzach i oceanach. Nie jest to

jednak sprawozdanie, lecz zestaw impresji kre-

ślony wprawną ręką wilka morskiego.

Maciej Krzeptowski był świadkiem wielu

żeglarskich wydarzeń. W wielu z nich uczest-

niczył. Od lat znajduje się w centrum żeglar-

skiego życia Szczecina. W książce jednak

jest dość powściągliwy w eksponowaniu sie-

bie – skupia się raczej na rysowaniu obrazów,

które utkwiły mu w pamięci i którymi warto

się podzielić. Autor zręcznie łączy tematy,

niekiedy odkrywając przed nami żeglarskie

tajemnice skrywane od dziesięcioleci. Czy

wiedzieliście na przykład, że piasek z pól bi-

tewnych spod Narwiku, który dla upamięt-

nienia walk polskich żołnierzy przewożono

jachtem do Szczecina w 1957 roku, nie dotarł

do celu? Trzeba go było zastąpić innym. Cie-

kawostek jest w książce wiele, bo Maciej sy-

pie nimi, jak z rękawa. Wspomina o pracy na

statkach rybackich. Opowiada o życiu z dala

od rodziny. O pisaniu listów i codziennej mo-

notonii na trałowcu. Wraca też do swej żeglugi

na „Marii”, przywołując wspomnienia o lu-

dziach poznanych w portach, z którymi szyb-

ko nawiązywał nić porozumienia, a z wieloma

utrzymywał kontakt przez dekady. Wraca do

lat 50. ubiegłego wieku i restrykcji związanych

z uprawianiem żeglarstwa, spoglądając dziś na

tamte regulacje z przymrużeniem oka. Snując

swą opowieść, Maciej balansuje między wspo-

mnieniami a impresją, między patosem a dy-

stansem do ludzi i wydarzeń sprzed lat. Trzeba

też wspomnieć o szacie graficznej – publikacja

zawiera sporo nieznanych zdjęć, które uzupeł-

niają opisy i nadają im kolorytu.

„Trzymam się morza” to książka, którą mo-

żemy się delektować w zimowe wieczory, sma-

kując opowieści człowieka pogodnego, obda-

rzonego zmysłem obserwacji, mającego pewien

dystans do siebie i przywoływanych historii.

Wpływy ze sprzedaży książki stanowią dona-

cję na zakup sprzętu medycznego dla hospicjum

w Szczecinie. Książkę można nabyć w księgar-

ni internetowej mk-book.tvts.pl.  

Marek Słodownik

„Trzymam się morza”.

Nowa książka Macieja Krzeptowskiego

Made with Publuu - flipbook maker