PERYSKOP WYdarzeNIA
54
luty – marzec 2020
ilniki zaburtowe produkowane w tech-
nologii dwusuwowej oferują duży
moment obrotowy i dużą moc. Przez
lata rozwijano ten segment rynku. Aż w końcu,
pod naciskiem decydentów wprowadzających
nowe przepisy o emisji spalin, pojawiły się
jednostki czterosuwowe. Stały się tak popular-
ne, że wielu z nas zapomniało o tradycyjnych
sprawdzonych rozwiązaniach. Nie zapomnieli
właściciele marki Evinrude, którzy rozwinęli
technologię dwusuwową w taki sposób, że dziś
ich silniki z powodzeniem rywalizują z cztero-
suwową konkurencją.
Marka Evinrude, będąca liderem w tym
segmencie motorów zaburtowych, oferuje
obecnie nowe modele Evinrude E-TEC – G2
(o mocach od 115 KM do 300 KM). Mają one
wiele innowacyjnych rozwiązań. Inteligent-
ny system trymu. Zintegrowane dynamiczne
wspomaganie układu sterowania. Funkcję
winteryzacji, czyli automatyczne przygoto-
wywanie do użytku w warunkach zimowych.
Poza tym, napędy są proste w obsłudze, na-
wet dla początkujących motorowodniaków.
Nie wymagają docierania. Wszystkie kable
wychodzące z silnika przebiegają wewnątrz
jednej obudowy (porządek na rufie). A dzięki
wymiennym bocznym panelom możemy do-
pasować kolor napędu do naszej łodzi.
Wszystko się zaczęło w połowie lat 90. Pra-
cowano wtedy nad systemem wtrysku bez-
pośredniego w jednostkach dwusuwowych.
Chodziło o to, by tradycyjne konstrukcje nie
wypadły z gry, aby mogły spełniać coraz
bardziej rygorystyczne normy emisji spalin.
Prace kontynuowano także po przejęciu mar-
ki przez koncern Bombardier, który jednostki
dwusuwowe wykorzystuje także w swoich
skuterach śnieżnych (najlepsze rozwiązanie
do tych pojazdów). Niemal co sezon kon-
struktorzy starali się wprowadzać modyfika-
cje i udoskonalenia, poprawiając wydajność,
czystość i sprawność silników. Dziś w linii
dwusuwowych jednostek Evinrude produ-
kowanych przez koncern Bombardier mamy
silniki o mocach od 25 KM do 300 KM.
W segmencie silników czterosuwowych
wprowadzono jednostki 350-konne, a nawet
400-konne. W rekreacji jednak najważniejsze
cechy silników to moment napędowy i przy-
spieszenie. Aby uzyskać odpowiednie przy-
spieszenie w silniku dwusuwowym, nie trzeba
powiększać jego pojemności. Ani też stosować
skomplikowanych zabiegów technicznych.
Tu wszystko jest prostsze – silnik ciągnie od
razu, czyli „od dołu”, a narciarz wodny i wa-
keboardzista natychmiast sprawnie wychodzą
z wody. Moment napędowy w tych jednost-
kach jest około 35 proc. wyższy, niż w kon-
strukcjach czterosuwowych. Z kolei duża moc
silników czterosuwowych odpowiada w głów-
nej mierze za maksymalną prędkość końcową.
Warto też dodać, że silniki Evinrude mają aż
o 15 proc. niższe spalanie od konkurencyjnych
jednostek czterosuwowych, a emisja spalin jest
niższa aż o 75 proc.
Zaletą silników dwusuwowych jest tak-
że prosta i niedroga eksploatacja. Pierwszy
przegląd należy wykonać dopiero po 300 go-
dzinach pracy, a w niektórych przypadkach
nawet po 500 godzinach. A jeśli nadchodzi
zimowa przerwa w eksploatacji, samodzielnie
wykonujemy tzw. procedurę zimowania. Po
kilkunastu minutach silnik jest zabezpieczony
i można go odstawić na pół roku do hangaru.
Przed kolejnym sezonem jedynie ładujemy
akumulator, dolewamy paliwo i w drogę.
Silniki Evinrude to także nowoczesny intu-
icyjny system iDock, czyli cumowanie przy
pomocy wygodnego joysticka. Dzięki temu
rozwiązaniu, kierujący ma pełną kontrolę pod-
czas manewrów – system zapewnia bezpie-
czeństwo i wygodę.
Polskim dystrybutorem silników Evinrude
jest firm Taurus Sea Power. Więcej informa-
cji na stronie www.brp-world.com.
Silniki Evinrude.
Moment obrotowy, moc,
innowacje i prosta obsługa
Prezentacja silników Evinrude na targach w Düsseldorfie.
Fot. Messe Düsseldorf / Ctillmann