regaty sport
33
www.wiatr.pl
adeusz Kubiak (klasa Laser) zajął
siódme miejsce w regatach Pucha-
ru Świata rozegranych u wybrzeży
Genui w drugiej połowie kwietnia. Na tej
samej pozycji zawody ukończyły Agniesz-
ka Skrzypulec i Jolanta Ogar (470). Na star-
cie stanęło 672 zawodników z 58 krajów.
Była to trzecia impreza cyklu – pierwsze
zawody Pucharu Świata 2018/2019 rozegra-
no w Japonii we wrześniu ubiegłego roku,
a drugie w Miami (USA) na przełomie
stycznia i lutego.
Do wyścigu medalowego Tadeusz Kubiak
wystartował z piątej pozycji. Zajął w nim
ostatnie dziesiąte miejsce i spadł na siódmą
lokatę. Młodszy Jakub Rodziewicz ukoń-
czył regaty na 43. miejscu. Zwyciężył Wę-
gier Jonatan Vadnai, drugi był Cypryjczyk
Pawlos Kontides, aktualny mistrz świata
i Europy, a trzeci – Andrew Lewis z Tryni-
dadu i Tobago.
Agnieszka Skrzypulec i Jolanta Ogar ukoń-
czyły wyścig medalowy na szóstym miejscu
i utrzymały siódmą pozycję w klasyfikacji
generalnej. Wygrały Brazylijki Fernanda Oli-
veira i Ana Luiza Barbachan, które swe zwy-
cięstwo przypieczętowały już przed ostatnim
startem (nad rywalkami miały aż 28 punk-
tów przewagi). Drugie miejsce zajęły Chinki
Mengxi Wei i Haiyan Gao, a trzecie Włoszki
Benedetta di Salle i Alessandra Dubbini.
W klasie Laser Radial Wiktoria Gołębiow-
ska zajęła 48. miejsce. W klasie Nacra 17
Tymoteusz Bendyk i Anna Świtajska zajęli
34. lokatę, a Jakub Surowiec i Katarzyna Go-
ralska – 37. W klasie 49er Dominik Buksak
i Szymon Wierzbicki ukończyli regaty na 11.
pozycji, a Łukasz Przybytek i Paweł Koło-
dziński na 12. Obie polskie ekipy były bliskie
awansu do wyścigu medalowego – pierwszej
załodze zabrakło dwóch punktów, a drugiej –
trzech. W wyścigach klasy 49er dominowały
załogi z Australii i Nowej Zelandii. Trzecie
miejsce zajęli Peter Burling i Blair Tuke, mi-
strzowie olimpijscy z Rio de Janeiro, zawod-
nicy znani z Pucharu Ameryki i wyścigu Volvo
Ocean Race.
Maciej Frąckiewicz, PZŻ
Puchar Świata w Genui. Tadeusz Kubiak
i załoga Skrzypulec – Ogar na siódmych miejscach
iotr Myszka (klasa RS:X) zajął trzecie miejsce w regatach Francuskiego Tygodnia
Olimpijskiego. Zawody rozegrano w Hyères na Lazurowym Wybrzeżu na przeło-
mie kwietnia i maja. Na ósmym miejscu rywalizację ukończył Radosław Furmań-
ski. Wśród pań Maja Dziarnowska zajęła 11. lokatę, a Karolina Lipińska – 13. Mieliśmy
jeszcze nasze reprezentantki w klasie Laser Radial: Agata Barwińska wywalczyła szóstą
pozycję, a Magda Kwaśna – dziewiątą.
nie więcej niż 208 cm nad pokładem. Kla-
sa E to modele posiadające metrowy kadłub
i maszt o wysokości 174 cm. To najmniejsza,
najtańsza i najbardziej popularna łódka. Jest
idealna dla początkujących i młodszych za-
wodników. W rankingu Polski tej konkurencji
za rok 2018 sklasyfikowano ponad 80 sterni-
ków, w tym 20 juniorów.
W klasie E kadłuby muszą być wykonane
ze zwykłych żywic i tkaniny szklanej. Budu-
jąc pozostałe łodzie, można wykorzystywać
także włókna węglowe. W klasie E operujemy
tylko sterem i szotami żagli (wybierając je lub
luzując). W pozostałych konkurencjach moż-
na dodatkowo wypychać foka na kursach peł-
nych, wybierać achtersztag oraz regulować
głębokość obu żagli fałem poprowadzonym
wzdłuż bomów (w modelarstwie także przed-
ni żagiel posiada bom zwany rejką fokową).
Wszystkie te czynności wykonuje się za po-
mocą aparatury radiowej i mechanizmów
w kadłubie.
Chcąc spróbować sił w radiojachtingu, mu-
simy mieć regatowy model. Najlepiej udać
się do najbliższego klubu prowadzącego
sekcję modelarską (jest ich kilkanaście).
Tam starsi zawodnicy pomogą zbudować
łódkę lub zaoferują sprzedaż któregoś
z własnych modeli. Kompletna łódka klasy
E gotowa do startów kosztuje od 1,5 do 15
tys. zł. Aparaturę można nabyć na wtór-
nym rynku lub w specjalistycznych skle-
pach modelarskich (koszt: od 400 zł do 1,2
tys. zł). Musimy jeszcze mieć akumulato-
ry do części nadawczej (radio zawieszone
na szyi sternika) oraz do części odbiorczej
znajdującej się pod pokładem. Samodziel-
nie z łatwością możemy wykonać prosty
drewniany stojak, na którym jachty czeka-
ją na wodowanie, oraz pokrowce na żagle.
Przyda się także mała skrzynka na drobia-
zgi i narzędzia. Później wystarczy dokonać
pomiaru jachtu u przeszkolonego arbitra
i można zgłaszać się do regat.
Żagle zawodnicy wykonują własnoręcznie.
Kleją bryty z folii odpornej na wilgoć i pro-
mienie słoneczne. Bryty klei się dwustron-
nymi taśmami, wykorzystywany jest także
dakron samoprzylepny. Niektórzy oznaczają
grot lub fok kolorem, by łatwiej odnaleźć
swój jacht wśród kilkunastu modeli walczą-
cych o miejsce na starcie.
Przepisy w radiojachtingu są niemal
identyczne jak w tradycyjnym żeglarstwie.
W modelarstwie sędzia znajdujący się na
pomoście natychmiast wydaje werdykt (jak
w match racingu) i zawodnik jest zobowią-
zany do wykonania kary. Protesty po wy-
ścigu rozpatruje powołane na regaty jury.
Druga dość istotna różnica jest taka, że
instrukcja żeglugi zwykle zezwala na do-
tknięcie jachtem znaku kursowego.
Więcej informacji o mistrzostwach świata
oraz o krajowym radiojachtingu znajdziecie
na stronie internetowej www.radiojachting.pl
oraz na Facebooku (Radiojachting Polska).
Piotr Myszka wrócił na podium!
Tadeusz Kubiak za metą.
Fot. Sailing Energy