32
czerwiec – lipiec 2019
wudzieste Mistrzostwa Świata Mo-
deli Żaglowych Naviga rozgrywa-
ne będą w Wągrowcu (Jezioro Du-
rowskie) od 15 do 27 czerwca. Organizatorem
imprezy jest Polska Sekcja Radiojachtingu
współpracująca z powiatem wągrowieckim,
miastem Wągrowiec i Ligą Obrony Kraju.
W regatach weźmie udział około 100 zawod-
ników z kilkunastu państw europejskich oraz
goście z Chin. Do zawodów uczestnicy przy-
gotują około 180 modeli.
Przez niespełna dwa tygodnie zawodnicy
będą rywalizować w trzech klasach (F5-E,
F5-M i F5-10) oraz w dwóch kategoriach
wiekowych (juniorzy i seniorzy). Na pierw-
sze dwa dni zaplanowano pomiary oraz
zgłoszenia uczestników. Później rozpocz-
nie się rywalizacja na wodzie – pierwsi swe
wyścigi rozegrają sternicy modeli F5-E,
następnie do walki przystąpią zawodnicy
z klasy F5-M, a na koniec zobaczymy w ak-
cji największe modele F5-10.
Zawodnicy rywalizujący w regatach mo-
deli sterowanych radiem mają swoje kluby,
przepisy, licencje, rankingi, kalendarze
imprez, powołują kadry narodowe i wy-
jeżdżają na zawody rozgrywane w różnych
regionach świata. Od sterników małych
i dużych łódek sportowych różni ich tyl-
ko to, że zamiast siedzieć na burcie jachtu,
z nogami zaczepionymi o basy balastowe,
stoją na pomoście, trzymając w dłoniach
aparaturę radiową sterującą żaglowym mo-
delem. W tej trudnej sztuce Polacy należą
do światowej czołówki. Jan Springer, jeden
ze współorganizatorów wągrowieckich za-
wodów, w 2017 roku zdobył złote medale
mistrzostw świata w klasach F5-E i F5-M
(regaty rozegrano na Węgrzech). Teraz,
w swoim rodzinnym mieście, na jeziorze
przy którym się wychował, będzie bronić
tych trofeów.
Pierwsze w Polsce regaty modeli żaglowych
odbyły się w 1954 roku na Jeziorze Maltań-
skim w Poznaniu. Nie było wówczas apara-
tur radiowych, więc modelarze organizowali
wyścigi łódek wolnopływających. Dwóch
zawodników równocześnie puszczało swoje
konstrukcje na wodę (niczym wianki w noc
świętojańską), po czym jednym halsem zmie-
rzały one na linię mety. Tak rywalizowano
przez kilka lat. Gdy pojawiły się pierwsze
aparatury radiowe, zawodnicy wytyczali trasy
w kształcie trójkąta. Łódki pływały na czas,
ponieważ ówczesne radia zakłócały wzajem-
nie swój sygnał, więc na trasie mógł żeglować
tylko jeden jacht. Zdarzało się, że pierwszy
płynął w słabym wietrze, a ostatni w silniej-
szym. By wyrównać szanse, starano się prze-
prowadzić jak najwięcej startów.
Pod koniec lat 70. pojawiły się udosko-
nalone aparatury, które mogły pracować
równocześnie blisko siebie. To był przełom.
Modelarstwo zbliżyło się do prawdziwego
żeglarstwa regatowego. Zaczęto organi-
zować wyścigi flotowe. Wreszcie sternicy
stojący na pomoście mogli poczuć prawie
takie same emocje, jak żeglarze za sterem
prawdziwych łodzi.
Dziś mamy dwie międzynarodowe orga-
nizacje zrzeszające modelarzy regatowców.
Jedną z nich jest World Sailing, drugą World
Organisation for Modelshipbuilding and Mo-
delshipsport NAVIGA. W naszej części Europy
bardziej popularna jest NAVIGA. Udział w im-
prezach tej organizacji jest tańszy, a zawody
odbywają się głównie na starym kontynencie.
Grupę modeli żaglowych sterowanych ra-
diem określa się symbolem F5. W tej ka-
tegorii są trzy klasy: klasa jednego metra
oznaczona symbolem E, klasa Marblehead
(M) i klasa Tenrater (10). Łódki klasy 10 są
największe. Kadłub może mieć nawet 145 cm
długości, a maszt do 220 cm wysokości. Kla-
sa M jest prawie monotypowa, kadłuby mogą
mieć maksymalną długość 129 cm, a maszt
Wągrowiec zaprasza na mistrzostwa
świata w radiojachtingu. Polak broni złota!
W Ą G R O W I E C 2 0 1 9
P O L A N D
2 0 W O R L D C H A M P I O N S H I P
N A V I G A - R C S A I L I N G
Jan Springer i Jerzy Springer. Żeglarze modelarze z Wągrowca.
Rywalizacja modeli klasy F5-E na Jeziorze Kierskim w Poznaniu.
FOT. POLSKA SEKCJA RADIOJACHTINGU