Lipiec - Sierpień 2021

SAILING POLAND Czy polski jacht popłynie w The Ocean Race? CHRIS SCOTT O biznesie w czasie pandemii FISCHER PANDA Generatory i elektryczne systemy napędowe POLBOAT YACHTING FESTIVAL Druga edycja letniej wystawy w Marinie Yacht Park NIERUCHOMOŚCI NAD WODĄ Darłowo, Dziwnów, Gdynia, Szczecin, Sztynort DAWID HAŁOŃ O pracy inspektorów i rejestracjach łodzi pod polską banderą HUŚTAWKA NASTROJÓW W CZARTERACH Co przyniesie jesień w Chorwacji?

WIATR.PL/ARCHIWUM

WEB KIOSK

NIERUCHOMOŚCI NAD WODĄ

Darłowo, Dziwnów, Gdynia, Szczecin, Sztynort

TARGI W GDYNI

Polboat Yachting Festival

SAILING POLAND

Czy polski jacht popłynie

w The Ocean Race?

FISCHER PANDA. GENERATORY I ELEKTRYCZNE SYSTEMY NAPĘDOWE

Czytaj e-wydania „Wiatru”

magazyn dla żeglarzy pierwsze bezpłatne pismo o sportach wodnych czerwiec – lipiec –

sierpień 2021

chris Scott

O biznesie

w czasie

pandemii

11 579 czytelników* pobiera

bezpłatne e-wydania „Wiatru”.

Czytaj w aplikacji WIATR lub w WEB KIOSKU

wiatr.pl/archiwum.

*Średnia liczba pobrań aktualnego wydania (dane wydawcy – wydania XII-I 2021, II-III 2021, IV-V 2021).

ZDJĘCIE NA OKŁADCE: JACHT „SAILING POLAND”, FOT. ADAM BURDYŁO

Lockdown i czwarta fala? Nigdy więcej

zamykania biznesów i zwijania żagli

bostrzenia, kwarantanny, testy, paszporty covidowe, otwie-

ranie i przymykanie granic oraz bombardowanie informacja-

mi o czwartej fali pandemii. W takich oto warunkach mija

nam już drugi sezon – jak sobie z tym wszystkim radzimy? Na szczęście

doskonale. Polacy znów pierwsi wyruszyli do Chorwacji na szkolenia

i rejsy. Wakacyjne i wrześniowe tygodnie czarterowe sprzedawały się

na Adriatyku jak ciepłe bułki. Na Mazurach cała flota pod żaglami,

a w portach gwar. Duże imprezy regatowe (Lotos Nord Cup Gdańsk

oraz Gdynia Sailing Days) z bardzo dobrą frekwencją. Jacht „Sailing Po-

land”, z załogą dowodzoną przez Holendra Bouwe Bekkinga, wystarto-

wał w prestiżowym wyścigu The Ocean Race Europe i zajął doskonałe

drugie miejsce. Co prawda, decyzją głównego organizatora oraz miast

gospodarzy odwołano regaty the Tall Ships Races 2021 z finałem nad

Odrą, ale włodarze Szczecina postanowili się nie poddawać – do miasta

i tak przypłyną żaglowce i będziemy uczestniczyć w nowej imprezie

nazwanej Żagle 2021 (zapraszamy od 30 lipca do 1 sierpnia).

Mamy też w Polsce wystawę jachtów na wodzie: Polboat Yachting

Festival, jak dotąd jedyne targi żeglarskie w kraju, które skutecznie się

bronią przed lockdownem i zapaścią w branży eventowej. Michał Bąk,

sekretarz generalny Polskiej Izby Przemysłu Jachtowego i Sportów

Wodnych – Polskie Jachty, przez kilka ostatnich miesięcy dwoił się i tro-

ił, by wszystko dopiąć na ostatni guzik, więc mamy nadzieję, że wpad-

niecie na keję, by zobaczyć co nam dziś oferuje krajowy i zagraniczny

przemysł jachtowy. Druga edycja Polboat Yachting Festival będzie się

odbywać w Marinie Yacht Park w Gdyni od 15 do 18 lipca.

Co jeszcze na łamach tego wydania? Ponie-

waż łodzie z polskich i zagranicznych stocz-

ni sprzedają się na pniu, a armatorzy stoją

w kolejkach (na realizację zamówień czekają

miesiącami), warto przypomnieć, jak w świe-

tle nowych przepisów możemy rejestrować

nasze jachty. Raz podjęta decyzja będzie mieć

konsekwencje przez lata: formalne, prawne,

finansowe, a także podatkowe. Dlatego warto

poznać przepisy oraz wszystkie zalety i wady

dostępnych rozwiązań. Lepiej mieć jacht re-

kreacyjny (prywatny) czy może komercyjny (firmowy)? Czytelnikom

„Wiatru” z odsieczą przychodzi Dawid Hałoń, inspektor-rzeczoznawca,

szef Morskiego Zespołu Technicznego PZŻ. Przy okazji przypominamy

też, że zgodnie z zapisami ustawy o rejestracji jachtów o długości do 24

metrów (weszła w życie 1 sierpnia 2020 roku), nadchodzi czas wymiany

wszystkich dokumentów rejestracyjnych (wpisy do rejestrów oraz doku-

menty wydane na podstawie starych przepisów zachowują ważność tylko

do określonego momentu – szczegóły wewnątrz wydania).

Uwadze czytelników polecamy też informacje o nieruchomościach

nad wodą, które wznoszone są w Darłowie, Dziwnowie, Gdyni, Szcze-

cinie i Sztynorcie. Skoro oszczędności Polaków topnieją dziś najszybciej

w całej UE (z uwagi na rekordową inflację), może warto zainwestować

nie tylko w jacht, ale także w apartament dwa kroki od mariny lub z wi-

dokiem na wodę i port?

Krzysztof Olejnik, redaktor naczelny

PERYSKOP WYdarzeNIA

czerwiec – lipiec – sierpień 2021

ałoga Sailing Poland, dowodzona

przez Holendra Bouwe Bekkinga,

zajęła drugie miejsce w regatach

The Ocean Race Europe rozegranych na

trasie Lorient (Francja), Cascais (Portuga-

lia), Alicante (Hiszpania), Genua (Włochy).

Wyścig był europejską odsłoną wokółziem-

skich regat The Ocean Race, których start

przełożono z powodu pandemii na przyszły

rok (jesień 2022). Na trasie dookoła Europy

rywalizowało siedem jachtów klasy Volvo

Ocean 65 i pięć klasy IMOCA. Rozegrano

trzy wyścigi pełnomorskie oraz dwa przy-

brzeżne. We flocie VO65 zwyciężył Mirpu-

ri Foundation Racing Team (21 punktów).

Drugie miejsce wywalczyła ekipa Sailing

Poland, która zdobyła tyle samo punktów

(17), co zespół AkzoNobel Ocean Racing

sklasyfikowany na trzeciej pozycji. Z kolei

we flocie klasy IMOCA na podium stanęli:

Offshore Team Germany (16 punktów), 11th

Hour Racing Team (15) oraz LinkedOut (14).

Polska ekipa znakomicie radziła sobie

w wyścigach krótkich. Zajęła trzecie miejsce

w Mirpuri Foundation Sailing Trophy, a na fi-

niszu rywalizacji – drugie miejsce w Genova

Coastal Race. Natomiast w wyścigach pełno-

morskich raz była czwarta i dwa razy trzecia.

Ekipę prześladował pech, więc końcówki były

pełne dramaturgii – w ten sposób straciliśmy

etapowe zwycięstwo oraz dwa drugie miejsca.

– Drugie miejsce w całych regatach to wy-

nik, który zupełnie przerósł nasze oczekiwania

– mówił skipper Bouwe Bekking. – To wielka

zasługa młodej polskiej załogi, która z każdym

dniem robiła ogromne postępy i korzystała z do-

świadczenia starszych żeglarzy. Stworzyliśmy

zespół, który jest w stanie zwyciężać i za rok

walczyć w wokółziemskim The Ocean Race.

Na pokładzie polskiego jachtu żeglowali:

Bouwe Bekking, Jens Dolmer, Stanisław Ba-

jerski, Gustaw Miciński, Kacper Gwóźdź,

Maja Micińska, Mateusz Gwóźdź, Aksel Mag-

dahl, Simbad Quiroga, Joca Signorini i Alan

Alkhatab. Fotoreporterem był Adam Burdyło.

– Pierwsze miejsce w tych regatach było

w naszym zasięgu. Zabrakło zwykłego szczę-

ścia w niektórych kluczowych momentach –

mówi Robert Gwóźdź z firmy Yachts & Yach-

ting, armator jachtu „Sailing Poland”. – Mimo

to, uważam, że nasza druga lokata to i tak

najlepszy i najbardziej prestiżowy wynik pol-

skiej załogi w historii startów w regatach oce-

anicznych. Przegraliśmy jedynie z ekipą, która

miała nie tylko najlepiej przygotowany jacht,

nowe żagle oraz w pełni profesjonalną zało-

Jacht „Sailing Poland” na drugim miejscu

w The Ocean Race Europe. Co dalej?

Do zwycięstwa polskiej załodze zabrakło szczęścia w kluczowych momentach regat.

Fot. Adam Burdyło

„Drugie miejsce w całych regatach to wynik, który przerósł nasze oczekiwania” – mówił Bouwe Bekking.

Fot. Adam Burdyło

gę, od roku trenującą w reżimie regatowym,

ale także dietetyka, kucharza, fizjoterapeutę

i trenera od przygotowania mentalnego. Poka-

zaliśmy, że za 200 tys. euro (taki był budżet na-

szego startu) można realizować wartościowe

projekty sportowe promujące Polskę w całym

żeglarskim świecie. W tej kwocie zmieścili-

śmy wpisowe do regat, przygotowanie łódki

(między innymi wymianę olinowania i niektó-

rych elementów wyposażenia pokładowego

oraz nowy antifouling), naprawę starego grota,

zakup jedynego nowego żagla A4 (nowość na

jachtach VO65), a także koszty podróży, noc-

legów i honorariów załogi zawodowej.

– Co dalej? Trzy miesiące temu, z uwagi

na szczupłość budżetu, wciąż ważył się nasz

udział w The Ocean Race Europe. Wielu

żeglarzy często powtarza, że w tej impre-

zie najtrudniej jest dotrzeć na start – tak też

było w naszym przypadku – zdradza Robert

Gwóźdź. – Dziś jesteśmy silniejsi pod każ-

dym względem. Nasz wynik pozwala nam

śmielej spoglądać w kierunku przyszłorocz-

nych regat wokółziemskich The Ocean Race

2022-2023. Największej, najstarszej, najtrud-

niejszej i najbardziej prestiżowej imprezy

oceanicznej świata. Niestety, choć jesteśmy

zarejestrowanym i opłaconym uczestnikiem

regat, bez wsparcia partnera zainteresowane-

go globalną obecnością medialną, zapewne

nie zdołamy zgromadzić odpowiedniego bu-

dżetu. Wielką szkodą byłoby zmarnowanie

doświadczenia, potencjału marketingowego

oraz miejsca w szeregu czołowych ekip – to

wszystko zdobyliśmy podczas europejskich

regat. Aby przygotować projekt w sposób

profesjonalny, ostateczna decyzja o naszym

uczestnictwie powinna zapaść najpóźniej

w październiku tego roku. W najbliższych

miesiącach, chcąc utrzymać załogę w rytmie

regatowym, planujemy starty w Rolex Fast-

net Race oraz Rolex Middle Sea Race. Pro-

wadzimy też rozmowy z potencjalnymi spon-

sorami. Niestety, na razie nie ma wśród nich

największych polskich firm i fundacji.

Jeśli nie uda się nam zgromadzić budżetu,

sprzedamy jacht zagranicznemu zespołowi, któ-

ry będzie w stanie pozyskać fundusze na start

w The Ocean Race – nie chcemy blokować moż-

liwości innym żeglarzom. Tym samym zabijemy

marzenia o uczestnictwie w tych regatach pod

polską banderą. Nasze jachty rywalizowały jedy-

nie w pierwszej edycji, niemal pół wieku temu.

Obawiam się, że na kolejną szansę będziemy cze-

kać następne 50 lat. Moim zdaniem najlepszym

rozwiązaniem dla polskiego żeglarstwa, całego

naszego sportu oraz promocji kraju, byłoby po-

łączenie projektu Sailing Poland z projektem

Polskiej Fundacji Narodowej finansującej załogę

i jacht „I love Poland” – dodaje Robert Gwóźdź.

Wyniki The Ocean Race Europe

Klasa IMOCA

1. Offshore Team Germany

16

2. 11th Hour Racing Team

15

3. LinkedOut

14

4. CORUM L’Epargne

7

5. Bureau Vallée

Volvo Ocean 65

1. Mirpuri Foundation Racing Team

21

2. Sailing Poland

17

3. AkzoNobel Ocean Racing

17

4. Team Childhood I

12

5. The Austrian Ocean Race Project

10

6. Viva México

7. AmberSail-2

www.wiatr.pl

Szachy na morzu. Słaby wiatr nie raz niweczył przewagę załogi.

Fot. Adam Burdyło

Skipper Bouwe Bekking.

Fot. Adam Burdyło

nieruchomości nad wodą darłowo

czerwiec – lipiec – sierpień 2021

arina Royale Darłowo, wyjątkowa

inwestycja położona nad samym

brzegiem Bałtyku, powiększa się

o drugi budynek: VistaMar. Nikt w Polsce nie

buduje bliżej morza. Apartamentowiec wyrasta

na Bulwarze Zachodzącego Słońca, tuż przy

awanporcie, na zachodnim brzegu Wieprzy.

Rzeką wpływają do miasta jachty, kutry rybac-

kie, a niekiedy nawet okazałe żaglowce (latem

ubiegłego roku do portu w Darłowie majesta-

tycznie zawinęła „Pogoria”, a zdjęcia trójmasz-

towej barkentyny, które obiegły sieć, wywołały

podziw internautów). Inwestycję realizuje de-

weloper POC Partners Polska.

Budowa apartamentowca VistaMar rozpo-

częła się w sierpniu ubiegłego roku. Tworzenie

fundamentów i podziemnych kondygnacji za-

kończono w marcu – powstały między innymi

przestrzenie garażowe oraz rampa zjazdowa

umożliwiająca komunikację. Później rozpo-

częto wznoszenie parteru oraz kolejnych pię-

ter naziemnych. Prace przebiegają zgodnie

z harmonogramem – obecnie są prowadzone

na ostatniej kondygnacji. Następny etap będzie

obejmować między innymi montaż konstruk-

cji dachu. Apartamenty VistaMar zostaną od-

dane do użytku latem 2023 roku.

Budowa tak blisko morza narzuciła stosowa-

nie materiałów o większej wytrzymałości i od-

porności na ciężkie warunki atmosferyczne.

Uwzględniono zarówno zawartość soli w wo-

dzie, jak i podmuchy wiatru oraz opady desz-

czu. Podczas wykonywania prac żelbetowych

zastosowano betony o odpowiednich klasach,

odporne na działanie agresywnych warunków

związanych przede wszystkim z zasoleniem.

W przypadku zewnętrznych elementów sta-

lowych, zastosowano stal zabezpieczoną do

wymaganej klasy korozyjności.

VistaMar to pięciokondygnacyjny budynek

nawiązujący stylem do architektury śródziem-

nomorskiej. Pomieści 105 lokali mieszkal-

nych wykończonych pod klucz, sauny, basen

wewnętrzny, klub malucha, studio fitness, ka-

wiarnię z piekarnią oraz sale konferencyjno-

-bankietowe z widokiem na morze. Oprócz

miejsc garażowych będą również komórki

lokatorskie, pralnia z suszarnią, przestronne

rowerownie oraz zielone patio ze strefą relaksu

– mówi Thomas Schoutens, menedżer gene-

ralny w POC Partners Polska. – Zależy nam

na tym, by z uroków Marina Royale mogli

korzystać nie tylko właściciele apartamentów

i wakacyjni goście, ale także mieszkańcy mia-

sta. Dlatego elementem inwestycji jest ogólno-

dostępna promenada.

Marina Royale to zespół trzech apartamen-

towców. Latem 2019 roku otwarto drzwi do

pierwszego z nich: UltraMar. Odwiedzający

Darłówko mogą już wynajmować apartamen-

ty w tym budynku i spędzać urlopy w kom-

fortowych warunkach. Ostatni trzeci budynek,

nazwany MiraMar, powstanie w kolejnych la-

tach. Lokalizacja Marina Royale zapewnia nie

tylko piękne widoki, ale także dostęp do obu

darłowskich plaż, kładki widokowej na wy-

dmie, latarni morskiej, promenady oraz portu

jachtowego.

POC Partners Polska to belgijski deweloper

z ponad 25-letnim doświadczeniem, specja-

lizujący się w budowaniu i zarządzaniu nad-

morskimi rezydencjami. Zrealizował dotąd 90

projektów, głównie nad Morzem Północnym

i Bałtykiem. W Marina Royale firma ofe-

ruje także obsługę wynajmu apartamentów.

Właścicielom zapewnia to przychody i daje

możliwość wypoczynku w apartamencie bez

żadnych ograniczeń czasowych. Generalnym

wykonawcą inwestycji jest CFE Polska, firma

specjalizująca się w projektach mieszkanio-

wych i hotelowych, budująca centra handlowe,

hipermarkety i budynki biurowe. Więcej na

stronie www.marina-royale.pl.

Marina Royale Darłowo. Nowy apartamentowiec

VistaMar na Bulwarze Zachodzącego Słońca

Nowy budynek VistaMar. Nikt w Polsce nie buduje bliżej morza.

VistaMar wyrósł tuż przy awanporcie portu Darłowo, obok istniejącego budynku UltraMar.

Fot. Bartosz Góral

WYdarzeNIA PERYSKOP

11

www.wiatr.pl

ecyzją głównego organizatora oraz

miast gospodarzy, regaty the Tall

Ships Races 2021 zostały w tym

roku odwołane. Mimo to, Szczecin się nie pod-

daje – do miasta przypłyną żaglowce i będzie-

my mogli uczestniczyć w żeglarskim święcie.

Zapraszamy od 30 lipca do 1 sierpnia.

Po wielu długich rozmowach i rozpatrzeniu

wszystkich możliwych scenariuszy, Sail Tra-

ining International, główny organizator the Tall

Ships Races, w  porozumieniu ze  wszystkimi

portami postanowił odwołać regaty. Powodem

są przedłużające się obostrzenia covidowe

uniemożliwiające przeprowadzenie wyścigu

zgodnie z planem oraz ideą wydarzenia. Trasa

odwołanych regat została już wpisana na rok

2024, co oznacza, że za trzy lata Szczecin po-

nownie będzie portem finałowym. W ramach

rekompensaty, Gmina Miasto Szczecin otrzy-

mała rabat 50 proc. od opłaty aplikacyjnej.

Zaplanowane na  przełom lipca i  sierpnia

szczecińskie wydarzenia lądowe zmieniają for-

mułę. Żagle 2021. Żeglarski Szczecin Zaprasza

– to impreza o charakterze morskim, która zbliży

mieszkańców i turystów do żeglarskiego świata.

Cumujące po obu stronach Odry (połączonych

mostem pontonowym) imponujące żaglowce za-

dbają o morski klimat. Wydarzenie będzie także

świętem rodzinnym. Będą strefy Food Truck,

Craft Beer Zone, Sportu oraz Strefa Dziecięca,

a także wesołe miasteczka, w tym Holiday Park

z największym kołem młyńskim w Polsce.

Wydarzenie będzie się koncentrować głów-

nie na  Łasztowni. Chcąc zachować płynność

ruchu wzdłuż ulicy Jana z  Kolna, na  tarasie

Wałów Chrobrego pojawią się stoiska, a na Pla-

cu Mickiewicza przygotowane zostaną strefy

aktywności dla dzieci. Na  Łasztowni i  Wy-

spie Grodzkiej będziemy mogli uczestniczyć

w koncertach, warsztatach i zawodach sporto-

wych. Muzyka szantowa będzie rozbrzmiewać

ze sceny przy pomniku Centaura. Żagle 2021.

Żeglarski Szczecin Zaprasza to nowa formuła,

która na stałe może się wpisać w kalendarz let-

nich wydarzeń miasta.

Żaglowce i jachty, które będą chciały jednak

zmierzyć się na Bałtyku, będą mogły wziąć

udział w  przygotowywanych Regatach Bał-

tyckich. Za organizację tego wydarzenia odpo-

wiada Centrum Żeglarskie. Regaty Bałtyckie

oraz wydarzenia na lądzie w pewnym stopniu

zrekompensują brak the Tall Ships Races. Im-

prezy zostaną przeprowadzone zgodnie z za-

sadami bezpieczeństwa oraz obowiązującego

reżimu sanitarnego. Nowy format pozwoli za-

oszczędzić w budżecie aż 9 mln zł.

Więcej o wydarzeniu na stronach: www.

zagle2021.szczecin.eu, www.balticregatta.eu

oraz www.visitszczecin.eu.

Nowa impreza: Żagle 2021. Szczecin

zaprasza nad Odrę w połowie wakacji

Do Szczecina znów przypłyną żaglowce – będziemy uczestniczyć w żeglarskim święcie.

Fot. Adam Słomski

Zaplanowano także Regaty Bałtyckie. Fot. Adam Słomski

nieruchomości nad wodą sztynort

12

czerwiec – lipiec – sierpień 2021

W

sąsiedztwie pierwszych zabu-

dowań osady sztynorckiej, za-

ledwie 450 metrów od słynnej

tawerny Zęza i tylko 550 metrów od mariny,

powstanie sześć nowych domów mieszkal-

nych. Kształt budynków, kolory elewacji

i dachów, a nawet zagospodarowanie ogro-

dów – wszystko uzgodniono z konserwato-

rem zabytków opiekującym się sztynorcką

osadą i dbającym o spójność miejscowego

krajobrazu. Tę kameralną inwestycję realizują

wspólnie spółki King Cross Shopping War-

saw i Nowy Sztynort. Wykonanie powierzono

firmie Budizol specjalizującej się w budowie

solidnych domów prefabrykowanych nowej

generacji BudiHOME. Gotowe elementy bu-

dynków powstają w najnowocześniejszych

zakładach prefabrykacji w Europie (działają-

cych we Włocławku od 2015 roku). Ponieważ

proces wznoszenia trwa zaledwie kilka tygo-

dni, oddanie domów w stanie deweloperskim

zaplanowano już na jesień tego roku.

Domy o powierzchniach 168 m kw. powsta-

ją w pobliżu drogi prowadzącej do Sztynortu

z Kętrzyna. Trzy będą się znajdować po pra-

wej stronie drogi (bliżej przystani), pozostałe

– po lewej (bliżej wsi). Dla każdego budynku

wydzielono działkę o powierzchni około 1,5

tys. m kw. Elementem inwestycji jest także

pełne zagospodarowanie ogrodów – wszyst-

kie działki będą miały nasadzenia zieleni,

podjazdy dla samochodów, a nawet miejsca

do wypoczynku i grillowania. Dachy zostaną

pokryte dachówką ceramiczną typu holender-

skiego. Choć budynki doskonale się wpisują

w wiejski krajobraz i nawiązują do tradycyjne-

go budownictwa mazurskiego, kryją w sobie

wiele nowoczesnych i nowatorskich rozwią-

zań technicznych. Wodę będzie podgrzewać

pompa ciepła. O komfort termiczny zadba sys-

tem ogrzewania sufitowego. Zaprojektowano

również system rekuperacji z możliwością

odzysku ciepła oraz wentylację z filtrem. Po-

myślano nawet o hermetycznych gniazdach do

ładowania samochodów elektrycznych.

Trzy lata temu osadę o powierzchni 51

hektarów, leżącą nad Jeziorem Sztynorckim,

obejmującą port, tereny wiejskie, leśne oraz

zabytkowy park, kupiła spółka King Cross

Shopping Warsaw, były właściciel centrów

handlowych. Nowi gestorzy mają w planach

ambitną i długofalową inwestycję mającą za-

chować w Sztynorcie wszystko to, co najlep-

sze, czyli przede wszystkim charakter i klimat

sprzed lat. Domy, które przedstawiamy są

Nowe domy w Sztynorcie. Kameralna

inwestycja w pobliżu kultowego portu

Nowe domy powstaną w pobliżu pierwszych zabudowań Sztynortu od strony wschodniej. Grafika: Karolina Chełstowska (2)

Przestrzeń za oknami. Dla domów wytyczono działki o powierzchni 1500 m kw. Grafika: Karolina Chełstowska (2)

Przykładowa wizualizacja wnętrza.

Wiejski styl połączony z nowoczesnością.

sztynort nieruchomości nad wodą

pierwszym elementem projektu i jedynymi

nowymi budynkami mieszkalnymi, jakie po-

wstaną w obrębie wsi. W dalszej perspektywie

będą powstawać domy w innej lokalizacji –

z czasem stanie się ona osobną osadą, która

przyjmie nazwę Nowy Sztynort. Będzie mieć

nie tylko stylowe budynki mieszkalne z wielo-

ma drewnianymi elementami, ale także świe-

tlicę, przedszkole i przestrzeń do aktywności

dziennej.

Trwają również przygotowania do rewitali-

zacji Spichlerza i Oficyny. Te budynki, sąsia-

dujące z pałacem Lehndorffów, pomieszczą

kilkaset metrów kwadratowych nowoczesnej

przestrzeni do pracy zdalnej (na wynajem). To

oferta dla osób chcących spędzać w Sztynor-

cie nie tylko wakacje, ale także miesiące i lata,

łącząc mieszkanie w pięknej okolicy z pracą

i wypoczynkiem. Przestrzenią do pracy zdal-

nej w Sztynorcie zainteresowane są osoby

indywidualne oraz przedsiębiorstwa. Prace

w Spichlerzu i Oficynie mają być zakończone

późną jesienią 2022 roku.

W Sztynorcie sporo się dzieje także na tere-

nie portu. Po sezonie rozpocznie się rozbiórka

14 wysłużonych pomostów. Zastąpi je 13 no-

wych. W miejscu najchętniej odwiedzanym,

czyli na zachód od stacji paliw, zamiast czte-

rech pomostów gościnnych, będą trzy – na-

stąpi powiększenie przestrzeni między kejami

i tym samym zwiększenie bezpieczeństwa

i komfortu w trakcie manewrów. Zmieni się

także system cumowania – zapowiedziano

rezygnację z mooringów i budowę odnóg cu-

mowniczych z niewielkimi pokładami. Re-

zydentów ucieszy zapewne zakup nowego

dźwigu samojezdnego (40 ton udźwigu), który

niedawno pojawił się w Sztynorcie. Rozpoczę-

ło się także realizowanie dostaw nowych łodzi

RIB do obsługi przystani oraz nowych jach-

tów do szkoleń i czarterów. Sztynort będzie

mieć łącznie ponad 30 nowych jednostek ża-

glowych i motorowych, między innymi nowe

jachty typu Maxus 34 – pierwsze jednostki

dotrą w tym sezonie, a zakończenie dostaw

zaplanowano na czerwiec 2022 roku.

sopy

s py

sop

sop

s py

py

py

py

py

py

py

py

py

py

sopy

sop

sop

sop

sop

so

so

so

so

sopy

smakuj, tańcz

i śpiewa

j,j,a

śpiewa

i śpiewa

j,j,

poczuj

dzikość

w sercu

drepta

epta

ept

pta

drepta

ta

dreptac

liściciac

w liśp a

p a

p a

li i

iściac

liści

w liśpci

li ia

p a

p a

pi

poć się

słońcm

ę

ę

sł ń m

słońcm

psłońcm

płońcm

18 MIN – WĘGORZEWO

25 MIN – KĘTRZYN

14 MIN – POZEZDRZE

24 MIN – GIZYCKO

Pałac

Lehndorff

Port Sztynort

Jezioro Sztynorckie

Park i Aleja Dębowa

1 MIN ROWEREM

DO CENTRUM MIASTA

Pensjonat Sztynort

mieszka

pośród natury

pośród natury

pośród natur

pośród natury

Domki w Sztynocie

15

www.wiatr.pl

rganizacja regat, kursów i szkółek,

sponsorowanie działalności klubów,

odbudowa historycznych jachtów,

produkcja filmów żeglarskich, wychowywanie

młodzieży w żeglarskim duchu i wspieranie

ciekawych inicjatyw związanych z kulturą.

Marina Developer, spółka od lat związana ze

szczecińskim i zachodniopomorskim żeglar-

stwem, w niełatwych czasach nie ogranicza się

do biznesu. Wręcz przeciwnie, co sezon przed-

stawia nowe pomysły na to, jak się dzielić że-

glarską pasją z innymi i jak zarażać jachtingiem

nowe środowiska.

Załoga, w której ster trzyma Marcin Raubo,

pełniący także funkcję prezesa ZOZZ, inicjuje

i wspiera ciekawe wydarzenia oraz projekty.

Od kilku sezonów ekipa organizuje regaty

YKP Szczecin Cup, które powstały z połą-

czenia regat oldtimerów Epifanes Cup oraz

Pucharu Komandora YKP. W ubiegłym sezo-

nie poszerzono rywalizację o grupę ORC, dla

której przygotowano trasę Trzebież – Uecker-

münde. Pozostałe jednostki żeglowały na tra-

dycyjnej trasie Szczecin, Lubczyna, Szczecin.

Na wrzesień tego roku zaplanowano kolejną

edycję tej imprezy – formularz zgłoszeniowy

znajdziecie na stronie ykp.szczecin.pl/regaty.

Z klubem i Mariną Developer związana

jest także załoga Patryka Zbroi, mistrzów

Polski w match racingu, która dwa lata temu

awansowała na szóstą pozycję w rankingu

World Sailing. W tym sezonie ekipa roz-

poczęła ambitny marsz, którego celem jest

zwycięstwo w pierwszej lidze, a następnie

w ekstraklasie otwierającej drzwi do rywali-

zacji w europejskiej Lidze Mistrzów. Marina

Developer wspiera także kluby młodzieżowe

– już nie tylko macierzystą sekcję działającą

przy YKP, nastawioną głównie na edukację

żeglarską i wychowanie morskie, ale także

typowo regatowy klub KSW Dziwnów.

Stale rozwijany jest również kanał Żeglarz

w serwisie YouTube, na którym opublikowano

między innymi 20-minutowy firm o jachcie

„Polonez” i jego odbudowie, relacje z regat

(między innymi z Etapowych Regat Tury-

stycznych) oraz odcinki z serii „Mistrzowie

żeglarstwa”. Kolejna większa produkcja będzie

poświęcona historii, teraźniejszości i przyszło-

ści portu w Trzebieży, który dla wielu żeglarzy

starszego pokolenia jest magicznym miejscem

pełnym wspomnień, natomiast dla młodszych

– legendą zmieniającą dziś swe oblicze.

Jest też Off Marina, czyli prawdziwy kocioł

różnych wydarzeń organizowanych w starej

fabryce mebli na szczecińskich Pomorzanach

(południowa dzielnica miasta leżąca w pobli-

żu Odry). Zrujnowany budynek przez osiem

lat zamienił się w miejsce twórczych działań

artystów i freelanserów. Organizowano tu

święto designu oraz święto muzyki, winyli

i niezależnych wytwórni płytowych. W galerii

można oglądać prace szczecińskich artystów

graffiti i street artu. OFF Marina stała się tak-

że przystanią szczecińskiego ekobazaru – co

niedzielę na targ śniadaniowy zjeżdżają pro-

ducenci, rolnicy oraz miłośnicy kuchni, wina

i ekologicznych produktów. – Projekt OFF

Marina pokazał, jak niewiele trzeba, by omi-

jana dzielnica miasta nabrała barw, a skansen

zamienił się w perełkę – mówi Marcin Raubo.

Perełką żeglarskiego Szczecina będzie wkrót-

ce także ClubHouse, nowy apartamentowy

budynek wzniesiony na trenie Marina Club

(Przestrzenna 11), który swym kształtem przy-

pomina statek zwrócony dziobem w kierunku

wody. Najokazalszy dwupoziomowy lokal

na parterze (w dziobie „statku”), sąsiadujący

z przystanią, zostanie przekazany na siedzibę

Yacht Klubu Polski Szczecin. Pomieści salkę

komandorską, salę klubową z drewnianym

jachtem klasy Star podwieszonym pod sufitem

i salę konferencyjno-edukacyjną z dużą mapą

świata i trasami słynnych polskich rejsów. Bę-

dzie też kameralne kino Żeglarz, taras z wi-

dokiem na zatokę i przystań oraz drewniany

maszt klubowy. ClubHouse oraz siedziba YKP

Szczecin bez wątpienia staną się ważnym cen-

trum skupiającym ludzi związanych ze szcze-

cińskim żeglarstwem. Na kondygnacji parkin-

gowej mieszkańcy budynku będą parkować

samochody na miejscach oznaczonych kodem

flagowym. A klucze do nowych apartamentów

będą odbierać razem z wyjątkowym albumem

o marynistycznym żeglarstwie „Żagle na szta-

lugach” autorstwa Krzysztofa Baranowskiego

– to wydawnictwo ukazało się na rynku także

dzięki wsparciu firmy Marina Developer.

Misje na wodzie i lądzie. Nowe wyzwania

przed spółką Marina Developer

Regaty YKP Szczecin Cup poszerzono o rywalizację w grupie ORC, dla której przygotowano trasę Trzebież – Ueckermünde.

Kadr z reportażu „Polonez” (kanał Żeglarz na YouTube).

Freedom Gallery w Off Marinie.

FOT. ARCHIWUM FIRMY MARINA DEVELOPER

PERYSKOP WYdarzeNIA

16

czerwiec – lipiec – sierpień 2021

rupa żeglarzy związana z poznań-

skim Jeziorem Kierskim przez lata

testowała różne łodzie do rekre-

acyjnej i sportowej żeglugi (od 420 po klasę

730). Zdobywali coraz więcej doświadczeń,

więc z sezonu na sezon coraz więcej wy-

magali od jednostek dostępnych na rynku.

Wreszcie zaczęli szukać wymarzonej dla sie-

bie konstrukcji – szybkiej, lekkiej, ślizgowej,

do bezpiecznej żeglugi z genakerem w silnych

wiatrach, osiągającej prędkość około 20 wę-

złów. Nie znaleźli. Namówili więc Wojciecha

Kasprzaka, konstruktora z Warszawy, by za-

projektował nowy jacht: Preste 18 One Design.

– To łódź o dużej stateczności początkowej,

przyjazna dla załóg ceniących bezpieczeń-

stwo, szybkość i łatwe wchodzenie w ślizg –

mówi projektant.

Kadłuby powstają w zakładzie szkutniczym

Adama Kłoskowskiego z Suchego Lasu, któ-

ry łodzie z laminatów produkuje i naprawia

od ponad 20 lat. Prototypowy egzemplarz

zwodowano w ubiegłym roku. Kolejne testy

wypadały pomyślnie, więc w maju łódź zade-

biutowała w regatach zaliczanych do Pucharu

Polski Jachtów Kabinowych (klasa Open). Ka-

dłub o długości 5,45 metra wykonano metodą

Nowość: Preste 18 One Design.

Szybkość i bezpieczeństwo dla każdego

Na dziobie zamontowano długi wysuwany bukszpryt genakera wykonany z włókien węglowych.

Fot. Adam Smelkowski / Lagraf Active

Kadłub łodzi ma dość szeroką i płaską rufę.

Fot. Adam Smelkowski

Miecz szybrowy bulbą. Zanurzenie: 1,35 metra.

WYdarzeNIA PERYSKOP

17

www.wiatr.pl

infuzji próżniowej – na specjalnie przygotowa-

nej formie, z wykorzystaniem odpowiedniego

oprzyrządowania i materiałów przeznaczo-

nych do tej technologii. – Wykorzystano tak

zwany plaster miodu. Infuzja pozwoliła nam

zbudować kadłub lekki, sztywny i bardzo

wytrzymały. To łódź, która wytrzyma wiele

lat intensywnej eksploatacji – mówi Adam

Kłoskowski.

Preste 18 ma bardzo ciekawy kształt, w któ-

rym szczególną uwagę zwraca szeroka i płaska

rufa. W skrzyni mieczowej umieszczono szy-

browy miecz ważący z bulbą 78 kg (zanurze-

nie: 1,35 metra). Miecz unosimy w prosty spo-

sób – talię podczepiamy pod trapezy balastowe

i zaczepiamy o górne ucho płetwy, a następnie

wybieramy linę. Kadłub wyposażono w oku-

cia pokładowe marki Ronstan. Na dziobie jest

długi wysuwany bukszpryt genakera wykona-

ny z włókien węglowych. Przed masztem, na

poprzecznej belce, zamontowano szynę foka

samohalsującego. Warto też zauważyć dość

wysoko uniesiony nad pokładem bom – taki

trym ułatwia załodze manewry i dodatkowo

zwiększa bezpieczeństwo żeglugi.

– Jacht adresujemy do żeglarzy, którzy po-

szukują na wodzie nie tylko prędkości, frajdy

i adrenaliny związanej z rywalizacją, ale także

bezpieczeństwa. Preste 18 zadowoli zarówno

zawodników, którzy w dwie osoby wystar-

tują w regatach, jak i załogi trzyosobowe lub

nawet czteroosobowe, dla których żeglarstwo

jest przede wszystkim sposobem na rekreację

i wypoczynek – mówi Norbert Nowacki z Pre-

ste Yachts.

Na Preste 18 pływał między innymi Witold

Małecki, czołowy sternik z klasy Nautica 450

oraz uczestnik bałtyckich regat jachtów mor-

skich. – To łódka dla żeglarzy, którzy pragną

posmakować szybkiej ślizgowej żeglugi, ale

nie chcą ryzykować wywrotek i moczenia

tyłków w wodzie. Nie oznacza to, że jacht

pływa sucho. Mam na myśli to, że jest bardzo

stabilny, nie chce się wywrócić nawet przy

silniejszych szkwałach, a po każdej wywózce

z genakerem szybko wraca na właściwe tory.

Myślę, że ta konstrukcja ma duży potencjał

jeśli chodzi prędkość maksymalną. Preste 18

może być ciekawą propozycją nie tylko dla

żeglarzy śródlądowych, ale także dla załóg

chcących żeglować sportowo i rekreacyjnie po

wodach zatokowych – mówi Witold Małecki.

Producentem łodzi jest firma Preste Yachts.

Jej przedstawiciele przygotowują już kolejne

egzemplarze dla pierwszych klientów. Być

może w przyszłym sezonie uda się powołać

stowarzyszenie nowej klasy i zorganizować

pierwsze regaty. Zainteresowane załogi, chcą-

ce się umówić na próbne pływania, mogą

wysyłać maile na adres presteyachts@gmail.

com. Więcej informacji na stronie interne-

towej www.preste18.eu oraz na Facebooku

(Preste 18 One Design).

Kadłub wykonano w technologii infuzji próżniowej, wykorzystując tzw. plaster miodu. Fot. Adam Smelkowski (3)

Przed masztem jest szyna foka samohalsującego.

Gdy mocniej powieje, załogant może używać trapezów balastowych.

Fot. Adam Smelkowski

Preste 18 żegluje szybko i bardzo stabilnie.

PERYSKOP rozmowa

18

czerwiec – lipiec – sierpień 2021

undacja Ocean Marzeń, organizacja

non-profit, kształci młodych z  do-

mów dziecka,  by  ci w  przyszłości

stawali się odpowiedzialnymi członkami

społeczeństwa. Kluczem do sukcesu jest że-

glarstwo, które pomaga dzieciom budować

poczucie własnej wartości. Fundacja organi-

zuje rejsy i wysyła podopiecznych na morza

oraz finansuje stypendia w szkołach morskich.

Podczas wypraw uczestnicy odkrywają swe

zdolności, rozwijają talenty oraz uczą się od-

powiedzialności za siebie i innych. Z Eweliną

Kowalek, byłą podopieczną fundacji, rozma-

wia Marek Samselski.

Marek Samselski: Twoja przygoda z że-

glarstwem rozpoczęła się na mazurskim

rejsie fundacji „Ocean Marzeń” 10 lat

temu. Prowadziłem tam warsztaty literac-

kie, a ty byłaś ich uczestniczką...

Ewelina Kowalek: Pamiętam. To był mój

pierwszy kontakt z żaglami. Fundacja zaprosi-

ła na rejs młodzież z domów opiekuńczo-wy-

chowawczych. Warunkiem uczestnictwa było

wykonanie pracy na konkurs plastyczny. Prze-

chowuję ją do dziś.

Jesteś sierotą?

Tak. Tata zmarł, gdy miałam trzy lata, a mama

gdy miałam dziewięć lat. Rodzice byli alkoholi-

kami. Do domu dziecka trafiłam jeszcze przed

śmiercią mamy. Żyłam wtedy niejako w stadzie,

zawsze w salach wieloosobowych. Dopiero gdy

poszłam do liceum dostałam pokój tylko dla

siebie.

Opowiedz, jak się rozwijała twoja przy-

goda z żeglarstwem?

Rok po tym pierwszym rejsie zdobyłam

patent żeglarza. W 2013 roku wzięłam udział

w regatach the Tall Ships Races na pokładzie

litewskiego „Brabandera”. W 2015 roku zda-

łam egzamin na sternika. W tym samym roku

otrzymałam stypendium fundacji Ocean Ma-

rzeń i rozpoczęłam studia. Na trzecim roku pi-

sałam pracę dyplomową, a na czwartym odby-

wałam praktyki w Polskim Rejestrze Statków.

Rozwijała się twoja osobowość i nabywa-

łaś nowe doświadczenia. Kiedy podjęłaś de-

cyzję o wyborze kierunku, w którym chcesz

się rozwijać?

Zdobycie patentu żaglarza przyszło mi dość

łatwo – szkolenie było dla mnie połączeniem

pracy i zabawy. Sternik jachtowy to już więk-

sze wyzwanie. Pływaliśmy dwumasztowym

trenerem bez kabiny. Spaliśmy w namiotach.

To było nowe doświadczenie. Zdanie egzaminu

sprawiło mi wielką satysfakcję i pomyślałam, że

to nagroda za pracę. Nabrałam wtedy pewności,

że Akademia Marynarki Wojennej i kierunek

Nawigacja, to dobre wybory. Miałam motywację

do działania i wiedziałam, że nie mogę zrezygno-

wać, nie mogę się poddać – była to pewna próba

charakteru. Stawałam przed lustrem i mówiłam

do siebie: „Dasz radę”. Później, już po pierwszym

roku studiów, słyszałam na zajęciach, że kobiety

nie nadają się do pracy na morzu. Zaczęłam się

zastanawiać, czy dokonałam właściwego wybo-

ru. Wtedy fundacja skontaktowała mnie z kapi-

tanem Kubą Szymańskim, który rozwiał moje

wątpliwości. Dodał mi sił i utwierdził w przeko-

naniu, że nie warto się poddawać, bo po ukończe-

niu studiów czeka na mnie mnóstwo możliwości

związanych z morzem.

Niektórzy mówią, że każdy ma coś, co

może dać innym. Otrzymałaś pomoc, ale

dziś to ty pomagasz...

Dzieciakom z domów dziecka, które zarazi-

ły się żeglowaniem, a mają kłopoty w szkole

– udzielam korepetycji. Po prostu lubię poma-

gać. Wiem, że nie wszyscy potrafią docenić

otrzymaną pomoc, a niektórzy uważają nawet,

że ta pomoc im się należy – wokół nas jest dziś

dużo postaw roszczeniowych. Dlatego kiedy

widzę radość i wdzięczność za otrzymane

wsparcie, wyzwala się we mnie dodatkowa

energia. Sama też potrzebowałam kiedyś po-

mocy. Na pierwszym roku studiów miałam

problem z matematyką. Pomoc zapropono-

wało mi Koło Nawigatorów działające przy

akademii, a lekcje opłaciła fundacja Ocean

Marzeń. Bez pomocy kapitana Adama Wi-

śniewskiego, szefa fundacji, który uznał, że

będą ze mnie ludzie, nie byłabym tym, kim

jestem, ani tam gdzie jestem.

Więc kim jesteś?

Dwa lata temu ukończyłam Akademię Ma-

rynarki Wojennej im. Bohaterów Westerplat-

te w Gdyni, zostałam inżynierem nawigacji.

Przyjęto mnie do pracy w Polskim Rejestrze

Statków, gdzie zostałam asystentem tech-

nicznym. Mieszkam w komunalnej kawaler-

ce, którą otrzymałam od miasta.

Gdyby nie ten pierwszy rejs, gdyby nie że-

glarstwo, to poszłabyś na inne studia?

Wiedziałam, że chcę iść na jakiś kierunek

techniczny. A ponieważ porwały mnie żagle,

kierunek mocno związany z morzem wydawał

się naturalnym wyborem.

Praca daje ci satysfakcję?

Tak, zarówno ta zawodowa, jak i ta w fundacji

Ocean Marzeń. Cieszę się, że mam nadal kontakt

z fundacją i kapitanem Adamem Wiśniewskim,

że mogę przekazywać swoje doświadczenia

młodym ludziom startującym w życie.

Twoje plany na przyszłość?

Zależy mi na założeniu rodziny. To natural-

na kolej rzeczy. Mam narzeczonego, poznali-

śmy się podczas studiów. Jest rok starszy i też

kocha morze.

Rozmawiał Marek Samselski

Przekaż darowiznę

na rzecz młodzieży

i uratuj ich przyszłość.

WSPIERAJ KADETÓW

Z DOMÓW DZIECKA

lub www.oceanmarzen.org.pl/wyrownaj-szanse

„Porwały mnie żagle”.

Tak działa fundacja Ocean Marzeń

Ewelina Kowalek.

Nauka i praca. Wysiłek został nagrodzony.

WYdarzeNIA PERYSKOP

19

www.wiatr.pl

SUZUKI DF350A

REWOLUCJA W ŚWIECIE INNOWACJI

Poczuj pęd powietrza! Silniki Suzuki DF350A to ogromna moc 350 KM,

przyspieszenia i prędkości. To też scenariusz na wspaniałą przygodę

tam, gdzie jej zapragniesz: na jeziorze czy morzu. Suzuki DF350A jest

spotkaniem dwóch światów: innowacji i niezapomnianych przeżyć!

suzuki.pl/marine

PERYSKOP WYdarzeNIA

20

czerwiec – lipiec – sierpień 2021

olska Izba Przemysłu Jachtowego

i Sportów Wodnych – Polskie Jachty

zaprasza do Gdyni na drugą edycję

Polboat Yachting Festival. Od wybuchu pan-

demii wczesną wiosną ubiegłego roku, nowa

gdyńska impreza stała się jedyną wystawą

polskiego przemysłu jachtowego – wszyst-

kie pozostałe targi, zarówno wiosenne, jak

i jesienne, od marca 2020 roku przegrywają

z covidem i są odwoływane z powodu pande-

micznych obostrzeń. W tym sezonie letnie tar-

gi na wodzie będą trwać cztery dni: od 15 do

18 lipca. Marina Yacht Park znajduje się w Ba-

senie Prezydenta, u podnóża wieżowców Sea

Towers i tuż obok nowych budynków apar-

tamentowych Yacht Park. Wstęp na wystawę

jest bezpłatny. Podobnie jak w ubiegłym roku,

na jachty w pierwszej kolejności wejdą oso-

by, które wcześniej zapiszą się na spotkania,

a także goście zaproszeni przez wystawców

i partnerów wydarzenia (kontaktów szukajcie

na liście wystawców opublikowanej na stronie

www.yachtingfestival.pl).

Udział w wystawie zapowiedzieli przedsta-

wiciele znanych polskich stoczni i firm: Sun-

reef Yachts, Galeon, Wave Catamarans, Nor-

thman, Delphia, Balt Yacht, Parker Poland, La

Mare Houseboats, TES Yachts, Viko Yachts,

Mazuria, Pro Air, Koga i Cree Yachts. Swe pro-

dukty i usługi zaprezentują też dystrybutorzy

zagranicznych marek – odwiedzimy stoiska

firm Dobre Jachty, Super Yachts, Wiszniew-

ski Boat Center, Eco Marine, Skyboat, Taurus

Sea Power, Yachts & Yachting, Prime Marine

i Grupa Marine. Dodatkowo na wystawie pre-

zentowane będą najnowsze modele kamperów.

Organizatorzy przygotowali ciekawy pro-

gram wydarzeń lądowych. Podczas Polboat

Night będziemy świętować 15-lecie polskiej

izby jachtowej i poznamy laureatów nagród

Gdynia Polboat Award. Zwiedzający i dzienni-

karze będą uczestniczyć w premierach jachtów

Maxus 34, Cranchi T36 Crossover, Galeon 325

GTO, Flipper 900 DC, Nimbus T8, Saxdor 320

i Wave 50. Zaplanowano również spotkania

z ciekawymi gośćmi, między innymi z Toma-

szem Chamerą, prezesem PZŻ, który opowie

o przygotowaniach polskich żeglarzy do igrzysk

w Tokio. A także z Patrykiem Zbroją, regatow-

cem i prawnikiem oraz Michałem Korneszczu-

kiem, żeglarzem i specjalistą od ubezpieczeń

– opowiedzą oni o przygotowaniach polskiej re-

prezentacji do żeglarskiego mundialu SSL Gold

Cup. Na weekend zaplanowano specjalną edy-

cję akcji Zostań Wodniakiem, która jest adreso-

wana do osób chcących poznać żeglarski świat

i rozpocząć przygodę z jachtingiem – będą mo-

gli wypłynąć w krótki rejs jachtem żaglowym

lub łodzią motorową, by poczuć przyjemność,

jaką daje obcowanie z wodą i wiatrem. 

Partnerzy: Miasto Gdynia, Marina Yacht

Park, PZŻ, PAIiH, Mercedes BMG Goworow-

ski, Courtyard by Marriott, InterCars, Exide,

Dynaxo, Elcamp, RR Security, Banglob. Patro-

ni medialni: „Forbes”, „Prestiż”, Trójmasto.pl,

„Dziennik Bałtycki”, Radio Gdańsk, magazyn

„Wiatr”, NoweZagle.pl, Yachtsmen.eu. Więcej

o wystawie oraz program wydarzeń na stronie

internetowej www.yachtingfestival.pl.

Polboat Yachting Festival. Druga edycja

letniej wystawy w Marinie Yacht Park

Marina Yacht Park znajduje się w Basenie Prezydenta, tuż obok nowych budynków apartamentowych.

Fot. Seweryn Czarnocki

Przy targowej kei zacumują jachty znanych światowych marek.

21

www.wiatr.pl

witamy lato w centrum Gdyni

arina Yacht Park, najokazalsza,

najnowocześniejsza i najbez-

pieczniejsza przystań na całym

polskim wybrzeżu, zmieniła oblicze Gdyni,

stając się jej nowym centrum żeglarskim

i biznesowym. Przyciąga armatorów i cie-

kawe imprezy, a odwiedzających zachwyca

położeniem. Od południa osłania ją Skwer Ko-

ściuszki. Od północy – nowe eleganckie apar-

tamentowce Yacht Park. Natomiast od wschodu

– pirs z okazałym bosmanatem o powierzchni

ponad 300 m kw., mieszczącym zaplecze so-

cjalne (toalety, prysznice, pralnię i kubryk) oraz

salę przeznaczoną do biznesowych spotkań i or-

ganizacji szkoleń.

Rozmiary, głębokość oraz dobre podejście

sprawiają, że marina w Basenie Prezydenta

jest jedną z nielicznych na Bałtyku mogących

przyjąć duże jednostki. Bezpieczną przystań

znajdują tu słynne polskie żaglowce: „Pogo-

ria”, „Gedania”, „Generał Zaruski” czy „Bo-

unty” (oldtimer z 1934 roku). Wkrótce na stałe

zagości w marinie jacht „Norna VI” (rocznik

1937) należący niegdyś do króla Norwegii

Olafa V. Swoją letnią bazę ma tu jacht „I love

Poland” Polskiej Fundacji Narodowej. Marina

Yacht Park jest również macierzystym portem

jachtu „Sailing Poland”. Rezydentami mariny

są też armatorzy luksusowych jachtów zna-

nych marek: Princess, Galeon, Sunreef, Wave,

Cobrey i Cranchi. Marina Yacht Park to także

miejsce dużych imprez żeglarskich: targów

Polboat Yachting Festiwal, Żeglarskiej Para-

dy Świętojańskiej, Światowych Polonijnych

Mistrzostw Żeglarskich, czy Morskich Regat

Konsulów.

Obiekt wyposażono w nowoczesną infra-

strukturę, funkcjonalne zaplecze dostosowane

do potrzeb najbardziej wymagających żeglarzy

oraz nowoczesny system rezerwacji i zarządza-

nia. Przystań ma 140 miejsc cumowniczych

z dostępem do wody i prądu. Głębokość basenu

pozwala przyjmować jednostki o zanurzeniu do

ośmiu metrów. Marina ma również miejsca dla

mniejszych jachtów, łodzi RIB i skuterów.

Przystań działa cały rok. Ponieważ ma do-

skonałe połączenia komunikacyjne (drogowe,

kolejowe i lotnicze), wielu rezydentów prowa-

dzi swoje interesy bezpośrednio z mariny, bę-

dąc cały czas w centrum Gdyni. Na pomosty

cumownicze mogą wejść tylko użytkownicy

przystani. Poza tym, port spełnia wysokie

standardy ekologiczne – udostępnia gościom

punkty odbioru ścieków i segregacji śmieci.

– Planujemy rozszerzać zakres usług i dosto-

sowywać je do oczekiwań rezydentów i gości.

Chcemy, by Marina Yacht Park spełniała naj-

wyższe standardy, aby wszyscy goście czuli

się u nas bezpiecznie, a otoczenie mariny

tworzyło przyjazny klimat do wypoczynku

i relaksu – mówi Aleksandra Mietlicka, Prezes

Zarządu DALMOR Property Management

Spółka z o.o.

Marina Yacht Park. Nowe centrum Gdyni

Oldtimer „Bounty” przy północnej kei.

W Marinie Yacht Park letnią bazę ma jacht „I love Poland” Polskiej Fundacji Narodowej.

Przepisy rejestracja jachtów

22

czerwiec – lipiec – sierpień 2021

hcąc zarejestrować jacht morski

(nowy lub używany), musimy wy-

brać sposób jego użytkowania. Raz

podjęta decyzja będzie mieć konsekwencje

przez lata: formalne, prawne, finansowe, a tak-

że podatkowe. Dlatego należy poznać przepisy

oraz wszystkie zalety i wady obu rozwiązań.

Warto mieć jacht rekreacyjny (prywatny) czy

może komercyjny (firmowy)?

Zgodnie z zapisami ustawy o bezpieczeństwie

morskim, jachtem morskim jest „jacht rekreacyj-

ny lub komercyjny, przeznaczony lub używany

do celów sportowych lub rekreacyjnych na wo-

dach morskich”. Ten sam akt prawny definiuje

też pojęcia jednostki rekreacyjnej i komercyjnej.

Ta pierwsza to „statek przeznaczony lub używa-

ny wyłącznie do uprawiania sportu lub rekreacji”.

Z kolei jacht komercyjny to „statek przeznaczony

lub używany wyłącznie do uprawiania sportu lub

rekreacji, w ramach prowadzonej działalności

polegającej na odpłatnym przewozie osób, od-

płatnym wykonywaniu rejsów szkoleniowych,

odpłatnym udostępnianiu statku w celach poło-

wu (...), odpłatnym udostępnianiu statku obsa-

dzonego załogą oraz każdym innym odpłatnym

wykorzystaniu lub udostępnianiu statku (o ile

w ramach tej działalności nie jest używany do

przewozu więcej niż 12 pasażerów).

Jaka zatem jest najważniejsza różnica

w sposobie użytkowania jachtów rekreacyjnych

i komercyjnych? Łódź rekreacyjna (o długości

kadłuba do 15 metrów) nie musi mieć karty

bezpieczeństwa, czyli jej armator nie musi zle-

cać przeglądów technicznych oraz inspekcji

bezpieczeństwa. Oznacza to, że polskie prawo,

na tle przepisów obowiązujących w innych

państwach zachodniej Europy, jest dość liberal-

ne. Jacht rekreacyjny traktowany jest bowiem

przez ustawodawcę tak samo jak skuter, kajak,

rower wodny, deska z żaglem, czy klasowa łódź

regatowa (na przykład optimist lub laser). Mówi

o tym dokładniej rozporządzenie, do którego

odsyła nas ustawa (Rozporządzenie Ministra

Transportu, Budownictwa i Gospodarki Mor-

skiej w sprawie bezpiecznego uprawiania że-

glugi przez jachty morskie).

Rozporządzenie to określa także warunki

uprawiania żeglugi na jachtach morskich w za-

leżności od ich długości oraz rejonu pływania.

Reguluje też obowiązki armatorów w zakresie

przeglądów technicznych, inspekcji bezpieczeń-

stwa oraz zapewnienia wyposażenia ratunko-

wego, sygnałowego, nawigacyjnego, środków

ochrony przeciwpożarowej, urządzeń radioko-

munikacyjnych i wyposażenia pokładowego.

Posiadając komercyjny jacht morski, mamy

obowiązek wykonywać przeglądy technicz-

ne oraz poddawać łódź inspekcjom bezpie-

czeństwa – pozytywne zakończenie obu tych

procedur skutkuje wystawieniem karty bez-

pieczeństwa. Koszty przeglądów i inspekcji

zależą od wielu czynników. Najważniejsze

z nich to długość jachtu, moc silnika, pojem-

ność akumulatorów, rodzaj napędu, wiek jed-

nostki, jej stan techniczny, zakres posiadanych

dokumentów oraz oczywiście miejsce sta-

cjonowania. Dla przykładu, aby przedstawić

koszty, z jakimi musi się liczyć armator jed-

Jacht rekreacyjny czy komercyjny? Formy

rejestracji i użytkowania jednostek morskich

Rok

Jacht motorowy 7 m

Jacht żaglowy 10 m

Jacht żaglowy 15 m

Przegląd

techniczny

Inspekcja

bezpieczeństwa

Przegląd

techniczny

Inspekcja

bezpieczeństwa

Przegląd

techniczny

Inspekcja

bezpieczeństwa

701 zł

150 zł

1052 zł

200 zł

1975 zł

300 zł

75 zł

100 zł

150 zł

75 zł

100 zł

150 zł

75 zł

100 zł

150 zł

75 zł

100 zł

150 zł

354 zł

150 zł

588 zł

200 zł

1159 zł

300 zł

75 zł

100 zł

150 zł

75 zł

100 zł

150 zł

177 zł

75 zł

294 zł

100 zł

580 zł

150 zł

10

75 zł

100 zł

150 zł

1232 zł

900 zł

1934 zł

1200 zł

3714 zł

1800 zł

2132 zł

3134 zł

5514 zł

Na pokładzie nowego jachtu Dufour 61.

Fot. Jérôme Kelagopian

rejestracja jachtów Przepisy

nostki komercyjnej, posłużymy się zapisami

ustawy oraz cennikiem i przepisami Morskie-

go Zespołu Technicznego Polskiego Związku

Żeglarskiego, który obok PRS (Polski Rejestr

Statków) jest podmiotem upoważnionym do

wykonywania przeglądów technicznych na

jachtach morskich o długości do 15 metrów.

Bierzemy pod uwagę 10-letnią eksploatację

trzech jednostek: siedmiometrowej motorówki

z otwartym pokładem, silnikiem przyczep-

nym 100 KM i akumulatorem 50 Ah. Jachtu

żaglowego o długości 10 metrów z silnikiem

25 KM, przekładnią s-drive i akumulatorami

120 Ah. Oraz jachtu żaglowego o długości 15

metrów, z silnikiem 75 KM, wałem ze wspor-

nikiem i bankiem baterii 360 Ah (przyjmu-

jemy, że są to jednostki seryjne, zbudowane

w stoczniach, w wieku pięciu lat).

Zestawienie zaprezentowane w tabeli poka-

zuje, że uśredniony roczny koszt przeglądów

i inspekcji, dla wybranych przykładowych jed-

nostek, wynosi od 213 zł do 551 zł. Najwięcej

wydamy na przegląd wstępny, który obejmuje

weryfikację jednostki przed objęciem jej nad-

zorem oraz wystawienie następujących doku-

mentów: uznanie konstrukcji i stateczności,

zaświadczenie o wymiarach i identyfikacja

oraz orzeczenie zdolności żeglugowej. Do-

kument potwierdzający przegląd techniczny

ważny jest pięć lat. Po tym okresie, za jego od-

nowienie zapłacimy połowę kosztu przeglądu

wstępnego. Jachty starsze niż 10 lat podlegają

dodatkowo przeglądom pośrednim wykony-

wanym między drugim i trzecim rokiem od

uzyskania dokumentu.

W zależności od lokalizacji jednostki, mogą

się dodatkowo pojawić koszty związane z do-

jazdami lub podróżami zagranicznymi, więc

warto zdobyć indywidualną wycenę usługi.

Niekiedy, przy wyjazdach zagranicznych,

można przeprowadzić łączoną weryfikację

kilku jednostek, co znacznie obniża koszty.

Istotnym wydatkiem przy jachtach komercyj-

nych może być również zakup wyposażenia

zgodnego z rozporządzeniem. Uważam jed-

nak, że wymagania sporządzone przez auto-

rów przepisów są zdecydowanie zdroworoz-

sądkowe (może poza kilkoma drobiazgami).

Dlatego ich przestrzeganie zalecamy również

armatorom jednostek rekreacyjnych.

Warto też zwrócić uwagę na fakt, że pod-

czas przeglądu oraz inspekcji musi być obecny

armator lub osoba przez niego upoważniona.

Biorąc czynny udział w pracach inspektora,

możemy wyjaśnić każdą wątpliwość związa-

ną ze stanem technicznym jednostki lub jej

wyposażeniem – ma to ogromny wpływ na

zwiększanie świadomości i pogłębianie wie-

dzy armatorów, a tym samym na bezpieczeń-

stwo jachtów i załóg. Indywidualne porady

oraz wyceny udzielane są zazwyczaj nieod-

płatnie. Przy okazji zyskujemy także spokój,

który jest bezcenny – zwłaszcza w chwili wy-

padku lub konieczności skorzystania z wyku-

pionego ubezpieczenia.

Dawid Hałoń

Autor jest kapitanem jachtowym i motorowod-

nym. Na Politechnice Gdańskiej studiował Budo-

wę Okrętów i Obiektów Oceanotechnicznych. Jest

członkiem Komitetu Technicznego Polskiego Komi-

tetu Normalizacyjnego oraz Zespołu Rzeczoznaw-

ców i Biegłych Sądowych Pomorza. Inspektor-rze-

czoznawca, od sześciu lat szef Morskiego Zespołu

Technicznego Polskiego Związku Żeglarskiego. Swo-

je usługi prezentuje na stronie internetowej www.

inspektorzyjachtowi.pl. Zajmuje się także projekto-

waniem układów ożaglowania i planów pokładów.

Sprawdź

nas!

LEPSZE

UBEZPIECZENIE

ŁODZI

pantaenius.pl

Nowy model marki Dufour – nowoczesna elegancja.

Fot. Jérôme Kelagopian

Przepisy rejestracja jachtów

24

czerwiec – lipiec – sierpień 2021

Magazyn „Wiatr”: Co trzeba zrobić, by

zostać inspektorem-rzeczoznawcą Mor-

skiego Zespołu Technicznego PZŻ?

Dawid Hałoń: Zgodnie z regulaminem

MZT PZŻ, podstawą jest wyższe wykształ-

cenie techniczne w dziedzinie oceanotech-

niki (lub pokrewne) oraz udokumentowana,

co najmniej trzyletnia, praktyka zawodowa

w branży związanej z morską techniką jach-

tową. Kandydat musi też przedstawić patenty

jachtowego sternika morskiego i motoro-

wodnego oraz żeglarskie dossier. W szcze-

gólności liczy się praktyczne i bezpośred-

nie doświadczenie związane z eksploatacją

i użytkowaniem jednostek pływających, któ-

re w połączeniu z odpowiednim wykształce-

niem pozwala uzyskać tzw. wyczucie inży-

nierskie – bardzo ważne w naszej pracy.

Przed uzyskaniem tytułu inspektora, kan-

dydat musi też zaliczyć staż. Usługi może

świadczyć po odbyciu praktyki technicz-

no-rzeczoznawczej i zaliczeniu weryfikacji

praktycznej oraz teoretycznej. Nie jest to więc

droga ani która, ani łatwa, ale z pewnością po-

zwala wypracować wspólne relacje, tak waż-

ne w 14-osobowym zespole. Rozpoczęliśmy

też pozyskiwanie konsultantów (specjalistów

w wąskich dziedzinach techniki jachtowej),

którzy będą wspierać członków zespołu swą

wiedzą.

Jakie usługi świadczą inspektorzy w ra-

mach zespołu oraz własnych działalności?

Działalność Morskiego Zespołu Technicz-

nego bazuje przede wszystkim na posiadanym

przez PZŻ upoważnieniu ministerialnym.

Sprawowanie nadzoru technicznego wiąże się

z przeprowadzaniem szerokiej gamy przeglą-

dów technicznych, zatwierdzaniem dokumen-

tacji, dokonywaniem pomiarów, identyfikacji,

badaniem stateczności oraz prowadzeniem

nadzorów nad budową, przebudową lub napra-

wą jednostek pływających.

Indywidualna działalność, prowadzona poza

zespołem, jest odpowiedzią na rosnące zapotrze-

bowanie ze strony rynku jachtowego i obejmuje

wyceny (jachtów, form, napraw i remontów),

ekspertyzy szkodowe, oceny stanu techniczne-

go czy weryfikacje przed zakupami jachtów.

Odbiorcami naszych usług są armatorzy, firmy

ubezpieczeniowe i leasingodawcy. Niektórzy

inspektorzy pełnią również funkcje biegłych

sądowych.

Jak dziś wygląda sprzedaż łodzi na rynku

wtórnym? Korzystanie z usług inspektorów

stało się standardem, czy nadal częściej ku-

pujemy jachty „na oko”, kierując się bar-

dziej sercem i emocjami, niż rozumem?

Niestety, wciąż wielu żeglarzy wybiera

w ogłoszeniach jachty mające ładne i czyste

tapicerki, eleganckie poduszki oraz efektow-

ne oświetlenie w mesie. Niektórzy kierują się

wyłącznie ceną. Oceniając łódź w sposób po-

wierzchowny, na oko, w pewnym sensie bie-

rzemy udział w loterii. Jeśli będzie nam sprzy-

jać szczęście – wygramy. Możemy się jednak

natknąć na jacht po przejściach. Odkrywamy

na przykład problemy konstrukcyjne po ko-

lizjach lub wejściach na mielizny. Niektóre

jednostki przeszły niepełne naprawy lub są po

prostu skrajnie wyeksploatowane – wymagają

sporych nakładów. Bardzo ważna jest również

kwestia zgodności w dokumentach. Nie chcę,

by zabrzmiało to jak autoreklama, ale napraw-

dę uważam, że warto korzystać z pomocy

fachowców. Realizując zlecenia na wielu jach-

tach, nabywamy pewnego rodzaju wyczucie

i rozeznanie, które przyszłym armatorom

pozwala zaoszczędzić nie tylko pieniądze,

ale także czas i nerwy. Zdarza się, że nasza

ocena jachtu skłania przyszłego nabywcę do

rezygnacji z zakupu. Częściej jednak pozwala

wynegocjować lepszą cenę i zaplanować nie-

zbędne remonty, a przede wszystkim – podjąć

świadomą decyzję o zakupie.

Raczej nie ma dziś mody na rejestrowanie

jachtów pod obcymi banderami. Co więcej,

w portach zachodniej Europy coraz częściej

spotykamy łodzie zagranicznych armato-

rów pod polską banderą. Czy to oznacza, że

stała się ona atrakcyjna?

Dawid Hałoń o pracy inspektorów

i rejestracjach łodzi pod polską banderą

Dawid Hałoń w pracy. Znajomość technik alpinistycznych mile widziana.

www.wiatr.pl

NOWA OFERTA

na sezon 2021

ubezpieczenie czarterów

na wodach śródlądowych RP

www.yacht-pool.pl | Tel. +48 884 835 888

Zgodnie z zapisami ustawy o rejestracji jachtów i innych jednostek pływających o długości do

24 metrów (weszła w życie 1 sierpnia 2020 roku), nadchodzi czas wymiany wszystkich wyda-

nych dokumentów rejestracyjnych. Zgodnie z artykułem 28.1 ustawy, wpisy do rejestrów oraz

dokumenty rejestracyjne wydane na podstawie starych przepisów zachowują ważność tylko

do określonego momentu:

 dokumenty wydane do dnia 1 stycznia 2000 roku zachowują ważność

przez 12 miesięcy od dnia wejścia ustawy w życie, czyli do 31 lipca 2021 roku,

 dokumenty wydane do dnia 1 stycznia 2006 roku zachowują ważność

przez 18 miesięcy od dnia wejścia ustawy w życie, czyli do 31 stycznia 2022 roku,

 dokumenty wydane po dniu 1 stycznia 2006 roku zachowują ważność

przez 30 miesięcy od dnia wejścia ustawy w życie, czyli do 31 stycznia 2023 roku.

Data wydania dokumentu lub data

wpisu do rejestru

Termin, do którego trzeba dokonać

ponownej rejestracji

do 01.01.2000

do 31.07.2021

do 01.01.2006

do 31.01.2022

po 01.01.2006

do 31.01.2023

Wymiana dokumentów rejestracyjnych

Zdecydowanie tak. Można nawet zaryzyko-

wać stwierdzenie, że to właśnie my mamy dziś

tanią banderę – z perspektywy Francuza zareje-

strowanie jachtu w Polsce jest proste i niedrogie.

Poza tym, jednostki rekreacyjne (do 15 metrów)

nie wymagają żadnych przeglądów czy inspek-

cji, a dokumenty rejestracyjne nie mają termi-

nów ważności. Dlatego powstały już firmy, które

oferują na zachodzie rejestracje łodzi pod polską

banderą. Korzystają one z polskich pośredników

oraz systemu Reja24.gov.pl, który na początku

był dość mocno krytykowany, ale dziś działa

coraz sprawniej. Jeśli zagraniczny armator może

zarejestrować jacht za 400, 500 euro (wliczając

koszty pośredników i opłaty za tłumaczenia do-

kumentów), trudno się dziwić, że wielu żeglarzy

chętnie korzysta z takiej możliwości.

Rozmawiał Krzysztof Olejnik

Każdy właściciel jednostki pływającej, zarejestrowanej zgodnie ze starymi przepisami, ma

obowiązek zarejestrować ją ponownie według nowych zasad (rozpatrzenie wniosku o prze-

rejestrowanie kosztuje 60 zł). Termin ważności części dokumentów rejestracyjnych mija już

z końcem lipca tego roku (dobrą wiadomością jest możliwość zachowania dotychczasowe-

go numeru jednostki). Właściciele łodzi, które zgodnie ze starymi przepisami nie podlegały

obowiązkowi rejestracji, a nabyły taki obowiązek zgodnie z nową ustawą, powinni dokonać

rejestracji do końca 2021 roku (rozpatrzenie wniosku o rejestrację kosztuje 80 zł).

Obowiązkowi rejestracji podlegają:

– jachty o długości większej niż 7,5 metra lub z napędem o mocy powyżej 15 kW,

– jednostki o długości większej niż 7,5 metra lub z napędem o mocy powyżej 15 kW, uży-

wane do amatorskiego połowu ryb,

– jednostki używane do połowów rybackich,

– jednostki uprawiające żeglugę poza terytorium RP.

Obowiązkowi rejestracji nie podlegają:

– jednostki pływające przeznaczone wyłącznie do regat i zawodów sportowych (posiadają-

ce klasę regatową i ważny certyfikat),

– jednostki pływające napędzane wyłącznie siłą ludzkich mięśni,

– deski surfingowe, deski z żaglem lub inne podobne jednostki pływające.

Aby zarejestrować jacht, należy złożyć wniosek o rejestrację i wydanie dokumentu reje-

stracyjnego w wybranym organie rejestrującym (do wyboru mamy 382 organy rejestrują-

ce), czyli w starostwie, we właściwym polskim związku sportowym (PZŻ lub PZMiNW) lub

elektronicznie przez serwis Reja24.gov.pl. Rejestracji dokonujemy na podstawie dowodu

własności (faktura VAT, umowa sprzedaży, umowa zamiany lub darowizny) albo pisemne-

go oświadczenia budowniczego (w przypadku jednostek budowanych systemem gospo-

darczym). Dla jednostek wybudowanych przed 1 sierpnia 2020 roku, dowodem własności

może być również oświadczenie właściciela – to dość ciekawy przepis, bo dotyczy właści-

wie większości jachtów.

Konsultacja: Dawid Hałoń

PERYSKOP WYdarzeNIA

26

czerwiec – lipiec – sierpień 2021

Masz już plany

na wakacje?

rezerwuj online na

www.punt.pl

lub zadzwoń

22 446 83 80

Czartery jachtów

na ciepłych wodach

la chorwackich agencji czartero-

wych i właścicieli jachtów na Ad-

riatyku ubiegły rok był wyjątkowo

trudny. Sezon żeglarski wystartował dopiero

pod koniec czerwca, z blisko trzymiesięcznym

opóźnieniem. Warto w tym miejscu przypo-

mnieć, że dzięki szybkiemu ograniczeniu liczby

zakażeń, Chorwacja była jednym z pierwszych

krajów, który otworzył granice dla turystów.

W tej sytuacji przedstawiciele branży tury-

stycznej pokładali duże nadzieje w końcówce

sezonu, licząc przynajmniej na częściowe od-

robienie strat z wiosny. Niestety, z powodu no-

wej fali zachorowań, jesień 2020 nie spełniła

tych oczekiwań. Polskie MSZ już 20 sierpnia

ostrzegało przed wyjazdami do Chorwacji.

Podobne komunikaty wydawały władze Nie-

miec i Austrii. Z kolei Włosi wprowadzili obo-

wiązek poddania się testom na COVID-19 dla

osób przyjeżdżających z Chorwacji. Konse-

kwencją tych działań były masowe rezygnacje

z czarterów już pod koniec sierpnia.

Podsumowując, sezon 2020 upłynął w dużej

mierze na przekładaniu zaliczek z wiosny na

lato i jesień, a później z jesieni na kolejny se-

zon. Czartery w lipcu i sierpniu sprzedawały

się na ostatnią chwilę, po znacznie obniżonych

cenach. Równocześnie wielu żeglarzy wstrzy-

mywało się z decyzją o rezerwacji jachtów,

czekając na ustabilizowanie się sytuacji na

świecie. Z danych Chorwackiego Stowarzy-

szenia Agencji Czarterowych wynika, że

w ubiegłym roku liczba klientów czartero-

wych zmalała o połowę, a przychody spadły

o ponad 65 proc. Spadek ruchu czarterowego

nie rozłożył się równomiernie – położenie geo-

graficzne sprawiło, że największe straty odno-

tował Dubrownik, a najmniejsze – Istria.

Zazwyczaj koniec sezonu żeglarskiego to

jednocześnie początek rezerwacji na kolejny

rok. Zaliczki od klientów, które pojawiają się

jesienią, finansują działalność firm czartero-

wych w okresie zimowym i pokrywają wy-

datki związane z przygotowaniem łodzi do

sezonu. Warto tu wspomnieć, że armatorzy

jachtów mają wysokie koszty stałe związane

z opłacaniem miejsc w marinach i rat leasingo-

wych za nowsze jednostki. Cała ta biznesowa

konstrukcja, która sprawdzała się przez deka-

dy, została storpedowana przez COVID-19.

Jesienią 2020 roku, wraz z nadejściem kolejnej

fali koronawirusa, wielu żeglarzy rezygno-

wało z dokonywania rezerwacji z tak dużym

wyprzedzeniem.

Huśtawka nastrojów w czarterowym

biznesie. Co przyniesie jesień w Chorwacji?

Kameralna zatoka Okuklje na północno-wschodnim brzegu wyspy Mljet.

Fot. Materiały agencji Punt (2)

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59

Made with Publuu - flipbook maker