Luty - Marzec 2021

**W numerze:** **GIGANT OCEANÓW: DAMIEN SEGUIN** Samotny żeglarz bez dłoni w czołówce najtrudniejszych regat świata **JACEK SIWEK:** „Przeliczniki miały wyrównać szanse, ale chyba coś poszło nie tak” MAZURSKA WIOSNA Czartery first minute już od kwietnia **BAVARIA YACHTS** Stoczniowy biznes w dobie pandemii **DRUGA MŁODOŚĆ JACHTU „POLONEZ”** Nowoczesne rozwiązania w klasycznej formie **PLATINUM 35** Uniwersalny jacht półślizgowy nie tylko na Mazury

PERYSKOP WYdarzeNIA

12

luty – marzec 2021

Ż

eglarze coraz wcześniej rezerwu-

ją jachty na mazurskich jeziorach

i coraz szybciej chcą rozpoczynać

sezon. Pierwsze rezerwacje napływały do

firm czarterowych wczesną jesienią ubie-

głego roku. Niektórzy rezerwują jachty

już na kwiecień, bo mocno wierzą, że wio-

sna przyjdzie szybko i lód będzie znikać

w mgnieniu oka. W ostatnich latach zdarzało

się, że właściciele flot schowanych na mniej-

szych akwenach, na których lód utrzymuje

się dłużej, wycinali tory w tafli, by uwolnić

jachty i przyspieszyć kruszenie się pokrywy

– wszystko po to, by zadowolić pierwsze za-

łogi stęsknione za Mazurami. W minionym

roku wpływ na mazurski rynek turystycz-

ny z pewnością miała pandemia. Tuż przed

sezonem, mieliśmy lockdown i niepewność.

Później ostrożne otwieranie działalności

czarterowej i szkoleniowej. A następnie –

wakacyjny boom. Żartowano wtedy, że po

jeziorach pływa wszystko, co unosi się na

wodzie. Co przyniesie tegoroczny sezon?

Zwykle, tuż po zejściu pokrywy lodowej,

rozpoczynają się pierwsze rejsy szkoleniowe.

W ostatnim tygodniu kwietnia startują czarte-

ry. Porty i restauracje działają już wtedy nie-

mal na pełnych obrotach, ale małe przystanie

leśne, bindugi czy kempingi dopiero budzą się

do życia (czasem przyjedzie leśniczy i pobierze

niewielką opłatę – zwykle połowę stawki wa-

kacyjnej). W tym okresie na Mazury przyjeż-

dżają przede wszystkim małe załogi rodzinne,

studenci oraz pracownicy firm uczestniczący

w wyjazdach integracyjnych. Popularne są

także czartery weekendowe (imprezy, wieczo-

ry panieńskie i kawalerskie). Majówka to już

właściwie pierwszy szczyt nowego sezonu,

a czerwcowy tydzień ze świętem Bożego Cia-

ła przynosi kolejny wzrost liczby czarterów. –

W tym roku majówka może być prawdziwym

hitem dla firm czarterowych. Świadczy o tym

dynamika sprzedaży, którą obserwujemy już

od stycznia – mówi Marek Makowski, szef

Szkoły Żeglarstwa Gertis i koordynator projek-

tu Nowy Sztynort – Osada Wolności. – Mimo

ryzyka związanego z kolejnymi falami epide-

mii, o którym nieustannie donoszą media, zain-

teresowanie wiosennymi czarterami jest bardzo

duże i grafik w systemie rezerwacji szybko się

wypełnia. Klienci nie zwlekają też z zamawia-

niem jachtów na kolejne najpopularniejsze ter-

miny: czerwcówkę i letnie wakacje. Już w po-

łowie lutego mieliśmy bardzo dużo rezerwacji

na lipiec i sierpień – dodaje Marek Makowski.

Co ciekawe, do niedawna między okresami

wiosennych szczytów czarterowych, Mazury

pustoszały. Jachtów było na jeziorach mniej

i mogliśmy upolować łódź w wyjątkowo atrak-

cyjnej cenie, nawet za jedną trzecią ceny obo-

wiązującej na przełomie lipca i sierpnia. Teraz

zaczyna się to zmieniać i poszczególne okresy

pierwszej części sezonu powoli się wyrównują

– zarówno pod względem kosztów, jak i obłoże-

nia flot. Trudno się temu dziwić, bo maj i czer-

wiec to bez wątpienia najlepsze miesiące na rejs

ze Sztynortu, Giżycka, Węgorzewa, z Mikoła-

jek, czy też z Rucianego. Temperatury wiosen-

ne, słońce coraz wyżej, a w portach jeszcze jest

stosunkowo spokojnie. Dlatego wielu żeglarzy

celowo wybiera terminy uznawane za mniej po-

pularne. – Z naszych doświadczeń wynika, że

maj daje firmom czarterowym około 60 proc.

obłożenia, czerwiec – 80 proc., a wakacje – 100

proc. – podsumowuje Marek Makowski.

Wiosenne czartery na Mazurach mogą się

rozwijać między innymi dzięki nowym ło-

dziom wyposażonym w ogrzewania oraz toa-

lety. Jachty pełnią nie tylko funkcje rekreacyj-

ne i żeglarskie, ale także – a niekiedy przede

wszystkim – hotelowe. Co ważne, producenci

montujący morskie toalety, zaczęli wreszcie

instalować także zbiorniki, które należy opróż-

niać w odpowiednich stacjach przystosowa-

nych do odbioru nieczystości.

Warto też zwrócić uwagę na pewne zmiany

w jachtowych trendach. Do niedawna łodzie

musiały być coraz większe i coraz bardziej luk-

susowe – właśnie takie miały największe wzię-

cie. Przyzwyczailiśmy się, że łódź mała to często

jednostka stara lub co najmniej kilkuletnia. Ubie-

gły rok wyhamował ten trend – żeglarze zaczęli

szukać nowych jachtów, dobrze wyposażonych,

ale z segmentu od 24 do 26 stóp. Wielkie jach-

ty sprzedawały się w czarterach nieco słabiej.

Żeglarzom zależało przede wszystkim na nieza-

leżności, autonomii i wypoczynku w kameralnej

atmosferze, często w rodzinnym gronie. Dzięki

temu mazurska gigantomania zaczęła powoli

wyhamowywać. Dziś luksusem stało się bo-

wiem samo spędzanie wolnego czasu w fajnym

miejscu, z najbliższymi, a nie pływanie krążow-

nikiem z dziesięcioma osobami na pokładzie.

Czy ten trend się utrzyma? Zobaczymy.

Na razie małe jachty są w cenie, na przykład

Szkoła Żeglarstwa Gertis postanowiła zamówić

nowe łodzie o długości 26 stóp, czyli nieduże,

ale za to dobrze wyposażone, między innymi

w ogrzewania i toalety morskie ze zbiornikami.

Do niedawna jachty w takim standardzie nale-

żały niemal wyłącznie do prywatnych armato-

rów. Jak się kształtują ceny czarterów? Za łódź

żaglową typu Maxus 24 evo (koje w systemie

6+2), z floty firmy Gertis, wyposażoną między

innymi w ogrzewanie, lodówkę i toaletę che-

miczną, zapłacimy 250 zł za dobę w kwietniu,

450 zł za dobę w trakcie majówki, 350 zł za dobę

w czerwcu oraz 3500 zł za tydzień w szczycie

sezonu (szczegóły i inne jachty na stronach

www.czartery.info oraz www.sztynort.pl).

Wiosenne czartery na Mazurach

FOT. MAREK MAKOWSKI

Made with Publuu - flipbook maker