23
www.wiatr.pl
A wolność? Wolność to coś więcej, niż tylko
rejs dookoła świata”. Młodzi sądzili, że rejs
pozwoli im się oderwać od ułożonego świata
dorosłych, z którym nie chcieli się identyfiko-
wać. Świata pieniędzy, korporacji i układów.
Byli przekonani, że wystarczy wyjechać
nieco dalej od domu, by zniknęły problemy
dnia codziennego. Chcieli o wszystkim zapo-
mnieć. Nawet o zobowiązaniach, które podję-
li, by w taki rejs móc wypłynąć. Nie potrafili
zrozumieć, że to niemożliwe.
Obraz kręcony dla telewizji kłócił się z tym,
co naprawdę działo się na jachcie. A także
z tym, co sam Jesse chciał przeżyć. Zamiast
odkrywać dziewicze plaże i poszukiwać śla-
dów zaginionych plemion, przeżywali coraz
większe rozczarowania. Kapitan kompletnie
nie sprostał zadaniu bycia liderem zespołu.
Nie potrafił stworzyć atmosfery współpracy
i wytworzyć poczucia wspólnoty. Stał się
przyczyną niezadowolenia, kłótni wszystkich
ze wszystkimi i ledwo uniknął utraty jednost-
ki na rafie koralowej. Na pokładzie każdy żył
swoim życiem. W końcu uczestnicy rejsu
zaczęli kolejno opuszczać jacht. Nie powstał
żaden serial. A wyprawę przerwano w atmos-
ferze skandalu już po pięciu miesiącach.
Po latach, ze zgromadzonego materiału po-
wstał 50-minutowy dokument „Zagubieni”
(„5 Lost at Sea”). Tytuł jest symboliczny – nie
chodzi bowiem o zagubienie na oceanie, ale
o młodych ludzi, którzy kompletnie gubią się
w swoim dojrzewaniu, w tym kim są i kim
chcą być, oraz w jaki sposób patrzą na świat.
Jesse Martin przyznał: „Byliśmy za młodzi
i zbyt naiwni. Chcieliśmy uciec od świata,
z którym się związaliśmy. I to nie miało prawa
się udać”.
„Zagubieni” to opowieść o pasji, młodości,
marzeniach, ale przede wszystkim o niedoj-
rzałości i naiwności. Film jest poruszający,
wręcz buzuje emocjami. Młodzieńcza radość
i euforia mieszają się z gniewem, złością, roz-
czarowaniem i rozgoryczeniem. Dokument
leżał w szufladzie głównego bohatera wie-
le lat, bo Jesse nie miał odwagi, by pokazać
światu dość wstydliwą kartę swej kariery.
– Problemy na pewno wynikały z naszego
wieku i podatności na świat mediów. Byliśmy
przekonani, że będziemy wolni, wpasowując
się w obraz jaki wykreowano: młodość, jacht,
czyste wody... Niby byliśmy wolni, ale czuli-
śmy się bardzo związani – pisał Jesse Mar-
tin, gdy korespondowałem z nim w ubiegłym
roku. – Powstanie filmu przyniosło mi wiel-
ką ulgę. Cieszę się, że ten etap życia mam za
sobą. Proces tworzenia dokumentu nie był ła-
twym przeżyciem, ale ostatecznie poczułem
się wzmocniony. Mogę nawet powiedzieć, że
dziś, z pewnej perspektywy, wydaje się, iż
wszystkie pokazane wydarzenia warte były
przeżycia. W przeciwnym razie cała podróż
byłaby tylko złym wspomnieniem.
Andrzej Minkiewicz
Film „Zagubieni” może być przestrogą dla kapitanów kompletujących załogi z przypadkowych osób.
22. MIĘDZYNARODOWE
TARGI ŻEGLARSTWA
I SPORTÓW WODNYCH
LISTOPADA 2020
20-22
HALA EXPO-ŁÓDŹ
JESZCZE
WIĘCEJ
ŻAGLI!