WYdarzeNIA PERYSKOP
45
www.wiatr.pl
oznańska załoga przyjaciół co rok
organizuje jesienne męskie rejsy.
Zawsze po sezonie. Zawsze małym
i niedrogim jachtem – ma być skromnie, po
żeglarsku, bez luksusów i ogrzewania, po pro-
stu jak przed laty. Każda z wypraw ma inny
temat i motyw przewodni, więc ekipa wciela
się w nowe role. W ostatnich sezonach żeglo-
wali w strojach piratów, wojskowych, budow-
lańców, przodowników pracy (rejs w klimacie
PRL) i krawaciarzy (rejs w garniturach). Naj-
częściej odwiedzają Mazury, ale minionej je-
sieni wyruszyli na południe – tym razem był to
rejs w klimacie góralskim. Aby wszystko było
jak należy, zabrali na pokład górala z Nowego
Sącza, który okazał się niezłym wędkarzem
i znawcą solińskich zakamarków. Kilkudnio-
wy rekonesans po wodach Jeziora Solińskiego
był okazją do sprawdzenia oferty czarterowej
lokalnych firm i zaplanowania kolejnych eks-
pedycji w tym regionie.
Jezioro Solińskie to sztuczny zbiornik re-
tencyjny. Wznoszenie zapory o długości 664
metrów i wysokości 82 metrów, usytuowanej
w przewężeniu doliny (nieopodal miejsca,
w którym rzeka Solinka uchodziła do Sanu),
rozpoczęto w 1960 roku. W pracach projek-
towych i budowlanych uczestniczyło około 2
tys. osób. Podczas napełniania zbiornika za-
topiono kilka wsi. Inwestycję ukończono po
prawie dziewięciu latach – wstępny rozruch
pierwszej turbiny przeprowadzono w marcu
1968 roku. W ten sposób u wrót Bieszczad po-
wstał największy (pod względem pojemności)
zbiornik wodny w Polsce. Jest on także jed-
nym z największych jezior – ma aż 22 km
Czarter w Bieszczadach. Jesienny
rekonesans na Jeziorze Solińskim
Góralska załoga gotowa do zbójowania.
Bieszczadzka watra na przybrzeżnej skarpie.
„Tajfun” zacumował w wąskim solińskim fiordzie. Niski jesienny stan wody sprawia, że zatoki są jeszcze bardziej dzikie i tajemnicze.