www.pantaenius.pl
luksusowych jednostek. Fale osiągające
wysokość 10 metrów wyrzucały łodzie na
plaże i ulice miasteczka. Szczególnie moc-
no ucierpiała słynna Carlo Riva Marina,
w której stacjonowały jednostki o długości
do 50 metrów. Połowa z blisko 400 jachtów
uległa uszkodzeniu. Żywioł był tak silny, że
przełamał nawet betonową barierę burzową
– zmodernizowaną i powiększoną w 2000
roku po podobnej nawałnicy. A ponieważ
pogoda nie zna granic, dzień później wło-
ski sztorm dotarł do austriackiego jeziora
Attersee.
W listopadzie świat obiegły zdjęcia z Wysp
Kanaryjskich. Sztorm wytworzył tam 12-me-
trowe fale, które wdzierały się do letnisko-
wych osad i odrywały balkony od ścian
hotelowych zabudowań. Ewakuowano 39
osób. W innych regionach Hiszpanii rów-
nież panowała trudna sytuacja pogodowa.
Czerwony alarm ogłaszano w Walencji, na
Majorce oraz na Balearach.
Ekstremalne zjawiska pogodowe nie omija-
ją także Polski. W 2017 roku nawałnica nawie-
dziła Kaszuby. Sześć osób zginęło, a ponad 50
zostało rannych. Lasy Państwowe poniosły
najbardziej dotkliwe straty w całej swojej hi-
storii (wiatr zniszczył około 45 tys. hektarów
lasów). W Indeksie Ryzyka Klimatycznego
Polska jest dziś klasyfikowana na 72. miejscu,
ale na przykład Niemcy już na wysokiej 25.
pozycji. Co zatem robić, by się ustrzec przed
pogodowymi anomaliami? Przede wszyst-
kim starannie sprawdzajmy prognozy pogody
w kilku wiarygodnych serwisach. Umiejęt-
nie planujmy rejsy. Odwiedzajmy bezpiecz-
ne porty. Pamiętajmy też o ubezpieczeniach
jachtów (casco i OC) oraz o ubezpieczeniach
przygotowanych dla skipperów i załóg organi-
zujących czarterowe rejsy.
ynek łodzi motorowych rozwija
się bardzo dynamicznie – zarów-
no na wybrzeżu, jak i na wo-
dach śródlądowych. Zjawisko to widać nie
tylko w portach, ale także na krajowych
i europejskich imprezach targowych oraz
w portfolio firm oferujących ubezpiecze-
nia jachtów. Klienci ubezpieczają jednostki
armatorskie i czarterowe, łodzie ślizgowe
i wypornościowe, także coraz popularniej-
sze konstrukcje typu houseboat. – Ponad
połowa jednostek ubezpieczanych w Polsce
przez firmę Pantaenius to łodzie motorowe.
Około 75 proc. szkód zgłaszanych w na-
szym gdańskim biurze dotyczy uszkodzeń
motorówek i jachtów motorowych – mówi
Piotr Lubowski z działu szkód firmy Panta-
enius. – Najwięcej klientów pływa na Ma-
zurach, na Zalewie Zegrzyńskim, w Zatoce
Gdańskiej, wielu armatorów użytkuje swo-
je łodzie w Chorwacji.
Uważajcie na przekładnie
Jakie szkody najczęściej zgłaszają arma-
torzy jachtów motorowych? Zdecydowanie
dominują uszkodzenia przekładni w ukła-
dach napędów silnikowych. Sternicy wpro-
wadzają łodzie na mielizny i nieoznaczone
wypłycenia, niekiedy uderzają przekładnią
w zatopiony kamień lub w dryfującą kłodę.
Uszkodzenia przekładni i śrub silnikowych
stanowią około 80 proc. wszystkich szkód
zgłaszanych przez armatorów motorówek.
Zdarzenia tego typu częściej występują
w okresach panowania suszy i niskich sta-
nów wód na śródlądowych akwenach – taka
sytuacja miała miejsce na przykład w ubie-
głym roku na Mazurach, gdzie wyjątkowo
suche lato przyczyniło się do znacznego
obniżenia poziomu wód.
Kradzioną motorówkę
szybko sprzedam
Z doświadczeń firmy Pantaenius wynika
także, że mniejsze motorówki są kradzione
częściej niż jachty żaglowe. Są łatwiejsze
w obsłudze i mają mniej cech szczegól-
nych, więc trudniej odnaleźć skradzioną
jednostkę. Poza tym jest na nie duży popyt,
więc złodzieje dość łatwo znajdują nabyw-
ców. Najczęściej po prostu wymontowy-
wują i oferują najcenniejszy element, czyli
silnik. Kadłub zostaje wtedy porzucony.
Zanim więc zaszumi wam w uszach wiatr
w motorówkowym pędzie, warto być mą-
drym przed szkodą i pomyśleć o dobrym
ubezpieczeniu.
Coraz więcej łodzi motorowych
na polskich akwenach. Na co należy uważać
...i spustoszył wody jeziora Attersee.
Fot. Archiwum firmy Pantaenius (2)